list
-
Pani Katarzyna: "Piloci latają nad samymi blokami przez 7 dni w tygodniu, czasem co 2 minuty" [LIST]
- Przeczytałam artykuł o uciążliwości Lotniska Babice i wypowiedź pana dyrektora Centrum Usług Logistycznych i... "ręce mi opadły" - pisze do nas pani Katarzyna.
-
Ankieterka spytała: "Podoba się pani, że Trzaskowski będzie udzielał ślubów parom homoseksualnym?" [LIST]
- Ankieta miała sugerować, że jeden z kandydatów na prezydenta Warszawy jest zdecydowanie gorszy. To przykre, że nawet ta forma badania opinii publicznej jest zmanipulowana - pisze do nas pani Ewa.
-
Odkąd zaczęły latać nad naszym osiedlem samoloty, życie stało się horrorem [LIST]
- Od prawie 40 lat jestem mieszkanką osiedla Marymont - Ruda. Było te kiedyś osiedle miłe, ciche i przyjemne. Do czasu - pisze do nas pani Grażyna.
-
Zrobili w centrum Warszawy fajne miejsce z hamakami. Jest jedno "ale". "Obciach i żenada" [LIST]
- To jest takie ważne miejsce dla Warszawy, przed wyborami tyle się o nim mówi. Może miasto zaczęłoby od zadbania o to, co już jest, aby w moim mieście nie było takiego obciachu i żenady - pisze do nas pani Katarzyna.
-
"W ciągu godzinnej podróży zdarzało mi się korzystać z toalety nawet 3 razy" [LIST]
"Proszę mi wierzyć, że na 1000 pasażerów skorzysta z toalety co najmniej kilkanaście osób, zaś kilka będzie naprawdę wdzięczne" - napisał pan Patryk. Zareagował na nasz artykuł o nowych pociągach SKM, w których będzie bezpłatny dostęp do wi-fi, al...
-
Piesi zawsze przegrywają. Kiedyś przegrywali z samochodami, teraz z rowerami [LIST]
- Szedłem zwykłym chodnikiem bez ścieżki rowerowej, gdy nagle przede mną pojawił się rowerzysta. Pędził prosto na mnie. Nie hamował, tylko dalej pedałował - pisze do nas pan Maciej.
-
"Na każdym przystanku wpadały jak burza i biegły do miejsc siedzących. Gdyby nie laska, nie dałbym rady"
"Jako osłabiony człowiek dobrze zapamiętałem to stado żywotnych staruszek. Aż mi czasem głupio, że wychowałem synów w duchu szacunku do starszych, którym zawsze należy ustąpić miejsca" - pisze do nas pan Janusz.
-
"Sąsiad przez 20 lat 'kładł' boazerię własnej roboty w swoim M2. Od rana walił młotkiem, ciął piłą"
- Rozpoznaję po dźwięku większość narzędzi elektrycznych takich jak młot udarowy, wkrętarkę, wiertarkę. Stałam się ekspertem, jeśli chodzi o użycie specjalistycznego języka "fachowców" - pisze do nas pani Weronika o jej dużym doświadczeniu z......
-
Czy mieszkańcy okolic Stadionu Narodowego muszą być zakładnikami wydarzeń w tym obiekcie? [LIST]
"Czy blokowanie okolic Narodowego to jedyny sposób prewencji i ochrony mieszkańców przed bandą wandali i chuliganów? Czy na Saskiej Kępie można jeszcze w ogóle normalnie mieszkać?" - pisze do nas pani Barbara.
-
Wschodnia Obwodnica Warszawy. "Wyburzą domy kilkudziesięciu mieszkańców naszej dzielnicy" [LIST]
- Ceną za atrakcyjny widok za oknem będzie wyburzenie kilkudziesięciu domów innych mieszkańców naszej dzielnicy. Czy to nie za wysoka cena? - pisze pan Michał o planowanej budowie Wschodniej Obwodnicy Warszawy przez centrum Wesołej.
-
Na Trasie Łazienkowskiej rozbili się holenderscy żołnierze. Służby komentują
-
Wypadek w Żyrardowie. Samochód spadł z wiaduktu, kierowca jest w szpitalu
-
Na Lato kończy działalność, bo budynek ma "zniknąć z powierzchni ziemi". Tu urzędowała władza
-
Ursus. 44-latek chciał wymusić zwrot fikcyjnego długu. Groził oblaniem kwasem
-
ZDM sprzedał odholowane pojazdy. BMW za 37 tys. zł i skuter za 3333 zł
- Pożar hurtowni z fajerwerkami w Kobyłce. Zawaliła się połowa budynku
- Zdewastowany XIX-wieczny dwór, który był częścią PGR-u. Konserwator żąda natychmiastowej naprawy
- Tak wyglądały warszawskie kuchnie przed wojną. Meble na miarę, "zimne szafki" i wysuwane blaty
- Atak nożownika w "czarnym punkcie" na Pradze-Północ. Dwie osoby ranne. Policja szuka sprawcy
- "Stał przy bankomacie i nerwowo się rozglądał". Oszust korzystał ze znanej metody. Do czasu
-
Fala pasażerów przechodzi przez peron jak tsunami, zniszczy każdego po drodze [LIST]
- Odkąd stacja metra Wierzbno stała się punktem przesiadkowym dla pracujących w tzw. Mordorze, podróż z niej stała się prawdziwym utrapieniem, szczególnie w godzinach szczytu - pisze pani Agnieszka.
-
"Pasażerowie traktują miejsca jak kanapę w knajpie". Czytelnik o podróży warszawskim autobusem
- Nie dotyczy to tylko facetów siedzących w wielkim rozkroku czy starszych osób z reklamówką na siedzeniu obok. Robią to też kobiety, które bezrefleksyjnie zakładają nogę na nogę - pisze do nas Maciej.
-
Obwiniam marną jakość usług Kolei Mazowieckich za warszawski smród [LIST]
- Trudno oczekiwać, by mieszkańcy zaczęli się przesiadać z samochodów do transportu zbiorowego, gdy w dwumilionowym mieście mamy do dyspozycji półtorej linii metra, a transport szynowy na marnym poziomie - pisze do nas pani Milena.
-
Miasto nie robi nic, by życie psów w mieście było lepsze [LIST]
- O ile miasto dba o to, by promować adopcję zwierząt, to niestety nie robi nic, by potem życie takich zwierząt w mieście było lepsze. Konkretnie chodzi mi o wybiegi dla zwierząt - pisze do nas pani Jolanta, właścicielka suczki-znajdy.
-
Wsiadłam do 709 z Piaseczna do Warszawy. Okazało się, że podróżuje nim też pasażer na gapę [LIST]
- Wsiadłam dziś koło godziny 11:30 do autobusu 709 z Piaseczna do Warszawy. Okazało się, że podróżuje nim też pasażer na gapę - sięgający do kolan sympatyczny kundelek - pisze do nas pani Joanna.
-
"Nie rozumiem, jakim prawem grupa ludzi, realizując swoje zainteresowania i idee, lekceważy mnie"
- Miałam wraz z córką podobną okoliczność w Poznaniu około dwa lata temu - odpowiada na list pana Piotra "Nie mogłem wrócić do domu przez marsz" pani Małgorzata.
-
"Ktoś, kto wymyślił taką organizację ruchu, powinien zostać zwolniony dyscyplinarnie"
- Kilka miesięcy temu miałem pecha w niedzielne popołudnie utknąć w korku na Wisłostradzie po zjeździe z mostu Grota na odcinku między mostem Grota a Krasińskiego - pisze do nas pan Maciej.
-
"Ceną za życie w stolicy kraju jest też znoszenie demonstracji w centrum miasta"
- Panu Piotrowi przeszkadzają problemy z przepustowością. Bardzo podobnej argumentacji próbował używać poseł Prawa i Sprawiedliwości, pan Maks Kraczkowski - pisze do nas pan Bohdan, w odpowiedzi na list innego czytelnika.
-
Nie mogłem wrócić do domu przez marsz. Nie obchodzi mnie, że "w innych miastach na świecie to standard"
Niedziela. Popołudnie. Wracam z pracy. Usiłuję dostać się tramwajem w kierunku alei Zielenieckiej. Stoję na przestanku przez chwilę, stoją też inni ludzie. Szybko uświadamiam sobie, że coś jest nie tak - pisze do nas Piotr.
-
Miałem 39,8 stopni gorączki. Najbliższy termin do lekarki - za 7 dni. Więc musiałem stać na mrozie [LIST]
Po tekście o sytuacji w podwarszawskim Błoniu, gdzie pacjenci od wczesnego poranka czekają na wizytę u lekarza, napisał do nas pan Karol. I wymienia listę grzechów, tym razem przychodni w Piastowie.
-
"Poczułem, że w oczach dzielnej załogi pogotowia ratunkowego jestem pasożytem" [LIST]
"Od zespołu ratunkowego posypały się kalumnie. Jak śmieliśmy, oni się spieszyli, mogli spowodować wypadek" - pisze do nas pan Marek, bezdomny, który trafił na szpitalny oddział ratunkowy.
-
Powiedział: proszę się nie martwić, jestem zwykłym taksówkarzem. Po kursie rzucił horrendalną kwotę [LIST]
- Też trafiłam na nieuczciwego przewoźnika. Moim zdaniem jego działalność jest nielegalna, ponieważ zwyczajnie wprowadza ludzi w błąd - pisze do nas pani Anna, która opowiedziała nam swoją historię sprzed roku.
-
Nieuczciwi przewoźnicy w stolicy. "Policja powiedziała, że muszę zapłacić 130 zł" [LIST]
"Poinformowano mnie, że kierowca jest miastu znany, jednakże nic w sprawie nie da się zrobić, ponieważ jego działalność jest legalna" - pisze nasz czytelnik (pragnie zachować anonimowość) o swojej przygodzie z nieuczciwym przewoźnikiem.
-
"To obraża mnie jako matkę i jako kobietę. I moje dzieci, bo naraża je na szok" [LIST]
Drastyczne plakaty antyaborcyjne wciąż budzą emocje. Jedną z oburzonych nimi osób jest pani Sylwia. "Dlaczego ja i moja rodzina jesteśmy skazywania na taki brutalny atak?" - pyta.
-
Billboardy z zakrwawionym płodem. "Dzieci nie mogły przestać myśleć, co się stało dzidziusiowi" [LIST]
- Tak jak mieszkańcy Lesznowoli, jestem oburzona billbordową akcją antyaborcyjną. Jako obywatel-kobieta-matka-katolik nie życzę sobie tak drastycznych kampanii w miejscach publicznych - pisze nam pani Marzena.
-
Nikt nie mówi o tym, że obecne Tesco jest po prostu koszmarne, brzydkie i za małe [LIST]
Mieszkam na Kabatach od pięciu lat. Odkąd pamiętam, słyszę lub czytam o rozbudowie Tesco. Zawsze w negatywnym kontekście. Ja tego nie rozumiem - pisze do nas Paulina.
-
Kaczyński w żadnym stopniu nie zasłużył na pomnik. Równie dobrze mogliby go postawić mojej babci [LIST]
- Zmiana na siłę nazw ulic i stawianie pomników osobom, które kompletnie na nie nie zasługują, to chyba jednak cecha państw totalitarnych - pisze do nas pan Daniel.
-
Logo ZTM. Stworzony został znak, który mieszkańcom się nie podoba. Za ich pieniądze [LIST]
- ZTM zorganizował akcję plakatową, gdzie objaśnia znaczenie tego logotypu. Co to za logotyp, który trzeba tłumaczyć społeczeństwu? - pisze do nas pan Andrzej.
-
"Dlaczego warszawiakom narzucają nazwę ulicy, której nie chcą? Myślałem, że 'jedynie słuszne' czasy minęły" [LIST]
- Dlaczego warszawiakom narzucana jest nazwa ulicy, której nie chcą? Jak widać żyłem w naiwnym przekonaniu, że te "jedynie słuszne" czasy już minęły... - pisze do nas pan Cezary.
-
Oburzające żarty w warszawskiej restauracji? "To mówi wszystko o tym lokalu i jego klienteli" [LIST]
Czy żarty w menu warszawskiej restauracji oswajają mowę nienawiści? Takiego zdania jest jeden z jej klientów. Zaapelował do właścicieli o usunięcie ich z karty dań, ponieważ oswajają one mowę nienawiści.
-
Rachunki telefoniczne Gronkiewicz-Waltz. "Albo billingi, albo płacisz z własnej kieszeni" [LIST]
Wysokie rachunki telefoniczne za rozmowy służbowe Hanny Gronkiewicz-Waltz wzbudziły duże emocje. Również wśród naszych czytelników. Jeden z nich opowiedział, jak takie sprawy załatwia się w dużych firmach.
-
Boli mnie, że bandyta, który pobił 14-latkę, jest na wolności. Odłożyłem pieniądze na WOŚP, ale... [LIST]
Pan Kazimierz nie może znieść, że mężczyzna, który pobił 14-letnią Turczynkę na Ochocie, wciąż jest na wolności. Chce dołożyć z własnej kieszeni 500 zł, aby zachęcić świadków do współpracy.
-
"Staruszka o kulach prosi chłopaka o miejsce w autobusie. On udaje, że nie słyszy. Więc ona głośniej..."
Ustępowanie miejsca w środkach transportu publicznego budzi silne emocje i nie jest takie jednoznaczne. Czynnikiem "demoralizującym" okazuje się często... telefon komórkowy i słuchawki. Oto list pani Magdy.
-
"Do wagonu metra wchodzi mama z 5-letnią córką. Dziecko patrzy na mnie i mówi: chciałabym usiąść" [LIST]
60-letnia pani Ewa uważa, że młodzież i dzieci traktują metro jako środek transportu, w którym nie trzeba ustępować miejsca. Opowiada, co ją spotkało podczas podróży pociągiem.
-
"Źle się poczułam. Gdy zwolniło się miejsce w tramwaju, usiadłam. Nagle ktoś trąca mnie w ramię" [LIST]
Pani Aneta w odpowiedzi na list 66-latki, która żaliła się, że nastolatka nie udostępniła jej miejsca, opowiada swoją historię i pisze: Radzę, aby osoby starsze czasem zastanowiły się nad sobą, a później krytykowały młodzież.
-
66-latka poprosiła nastolatkę o zwolnienie miejsca w tramwaju. "Usłyszałam: ja też się źle czuję" [LIST]
Pani Wanda podzieliła się z nami swoją historią związaną z ustępowaniem miejsca w komunikacji miejskiej.
-
Czy ustępować miejsca dzieciom w komunikacji miejskiej? "6-latek się tego ode mnie nie doczeka" [LIST]
Czy ustępować dzieciom miejsca w środkach komunikacji miejskiej, czy może nie? Pani Grażyna jest zbulwersowana: W jakich czasach ja żyję?
-
"Mam 60 lat. Wracam z pracy zmęczona. Miejsca zajęte przez młodych z nosami w telefonach" [LIST]
Pani Ilka ma 60 lat i podróżuje komunikacją miejską. Nie rozumie, dlaczego dzieci mają większe prawo do zajmowania miejsc siedzących w autobusie od osób starszych.
-
Ta mama oniemiała. "Czy matka z dzieckiem jest kimś lepszym, bo ma dziecko?" [LIST]
- Dziś przeczytałam artykuł, jak to mamusie są oburzone, że Miau Cafe już nie dla nich - pisze do nas list pani Katarzyna, matka dwójki dzieci.
-
Studenci w obronie profesora. "Oskarżanie o seksizm czy homofobię to nieporozumienie" [LIST]
- Osoby występujące z oskarżeniami o niestosowne zachowanie Andrzeja Misia nie zrozumiały, na czym polegają zajęcia - piszą studenci dziennikarstwa UW w liście do naszej redakcji.