staruszka

czasie eksmisji, respektowanie prawa do własności nie obroni mnie przed prokuratorem - twierdzi komornik. Załamani właściciele domu zaskarżyli komornika i lokatora do sądu za bezprawne korzystanie z domu. - Ktoś może mi wytknąć, że jestem zły, bo chcę wyrzucić staruszka na ulicę. Ale czy ja nie mam prawa

raz dręczyli staruszkę. Rodzice bagatelizowali sprawę, bo "ta pani ma coś nie w porządku z głową". Zdarzało się, że uczniowie walili w drzwi szopy na działce i krzyczeli: "Suko wyjdź, masz gości!". Porozmawiajcie z tymi dziećmi Szkoła zawiadomiła policję. Ale starsza pani nie chciała zgłaszać napaści

Dwa lata zajęło policji złapanie bandytów, którzy napadali na staruszkę z Gniezna. Pierwszy raz napadli staruszkę w październiku 2007 roku. Wdarli się do piwnicy, w której mieszkała, grozili śmiercią i zabrali pieniądze. Miesiąc później znowu napadli. Tym razem bili ją po głowie, dusili

staruszki. - Zapytałem pracowników stacji, co się stało - okazało się, że jakiś klient w ankiecie skarżył się na obecność bezdomnej na stacji, więc pracownicy dostali polecenie pozbycia się jej - opisuje. Jak dodaje, wściekł się: - Jakim trzeba być bezdennie głupim żeby wyrzucać na mróz kogoś kto nikomu

- Miła, przytulna restauracja przy ruchliwych, głośnych Ujazdowskich. Ze stolikami na chodniku. Do jednego z nich podchodzi mocno starsza, wyraźnie schorowana i wyraźnie bardzo biedna pani. Na wpół zgięta staruszka - zaczyna swoją opowieść Anna Kołtunowicz, która kilka miesięcy temu odwiedziła

dla wnuczki - Szalona staruszka za kierownicą - śmiała się Alina, fotografka, gdy lawirowałam po zatłoczonych ulicach Warszawy. Moje energiczne manewry nie wzbudzały jednak zainteresowania kierowców. Postanowiłam więc sprawdzić, co będzie, gdy zwolnię nieco tempo. Zaczęło się trąbienie na skrzyżowaniach

Barbara S. była ścigana listem gończym od września 2008 r. 71-latka ukrywała się przed policją. Naciąganiem ludzi zajmował się w latach 2002 - 2006 r. Policjanci zarzucają kobiecie oszustwa na kwotę około 400 tys. złotych. Z materiałów zebranych w sprawie wynika, że starsza pani powoływała się na

W piątek, ok. godz. 20:00 na ul. Kłopotowskiego na Pradze Północ panią Magdę Janczewską i jej narzeczonego Bartka Mioduszewskiego zaczepia starszy, na oko osiemdziesięcioletni mężczyzna. Z opisu pani Magdy wynika, że mężczyzna jest schludnie ubrany, ale jedynie w sweterku. Staruszek mówi, że ma

Jak informuje zachodniopomorska policja, w sobotę rano na ul Grunwaldzkiej dwóch mężczyzn napadło na staruszkę. Jeden z nich wyrwał jej torebkę, po czym obaj uciekli. Świadkiem zdarzenia był mężczyzna, który zawiadomił policję. Policyjny patrol znalazł jednego z bandytów w okolicach garaży

30-letni wielokrotny recydywista w czwartek tuż po godz. 23 zaatakował na przystanku na warszawskim Ursynowie starszego mężczyznę. Chciał wyrwać mu teczkę, użył gazu łzawiącego. 88-latek nie poddał się jednak tak łatwo. Zdołał się obronić i przegonił agresora. Po powrocie do mieszkania zawiadomił