kupy
-
Warszawiacy nie sprzątają po swoich psach. Ludziom puszczają nerwy: Wziąć kupę i na facjacie zostawić!
- Schylić się jestem w stanie, ale wyprostować nie. Dlatego nie sprzątam - mówi starsza pani. Warszawa ma problem z psimi kupami, które szpecą trawniki oraz ulice. - Moje dziecko ma zakaz wchodzenia na trawnik, bo ja ciągle te kupy z niego zmywam....