O problemie poinformował nas pan Łukasz, który codziennie spaceruje ze swoim psem bulwarami wiślanymi na warszawskim Powiślu. Ma jednak problem - nie ma gdzie wyrzucić odchodów po swoim psie.
- Na odcinku od mostu średnicowego do mostu Poniatowskiego zniknęły kosze na śmieci (250-metrowy odcinek). Były i jesienią zostały usunięte. Dzwoniłem na 19115 to zgłosić, ale nie doczekałem się reakcji - mówi. Jak dodaje, przy skwerze Kahla, kilkadziesiąt metrów w stronę Centrum Nauki Kopernik, znajdują się tylko dwa kontenery, w dodatku umieszczone obok siebie.
Tłumaczy: Nie mogę wyrzucić psiej kupy, śmieci się walają i jest to dość uciążliwe. To dziwne, bo dalej na bulwarach za mostem Poniatowskiego w stronę Mokotowa kosze są co sto metrów.
Jak dodaje pan Łukasz, może odległość nie jest ogromna, ale to jest teren nad Wisłą, gdzie ciągle chodzą ludzie. - A potem będzie wielka akcja sprzątania tych śmieci. Dlaczego nie można tego uniknąć? - zastanawia się.
Bulwarami zarządza Zarząd Zieleni m.st. Warszawy. O problem ze śmieciami pytamy rzecznika zarządu, Mariusza Burkackiego.
- Biorąc pod uwagę doświadczenia osób zajmujących się tą przestrzenią z lat ubiegłych, nie było tam do tej pory w okresie zimowym konieczności dostawiania dodatkowych pojemników na śmieci. Uwaga mieszkańca jest dla nas cenna, została przekazana do osób odpowiedzialnych za opiekę nad daną przestrzenią. Jak zawsze w przypadku takich sygnałów przyjrzymy się tej sytuacji - mówi Burkacki.
Uważasz, że w mieście jest za mało koszy na śmieci? Napisz do nas i wyślij nam zdjęcia: metrowarszawa@agora.pl