Do zdarzenia doszło w połowie stycznia. Wówczas stołeczni policjanci otrzymali informację o śmierci 78-letniego mężczyzny w warszawskim Aninie. W trakcie śledztwa ustalono, że związek z jego zabójstwem mogła mieć grupa osób w wieku od 17 do 22 lat.
- Policjanci ustalili, że sprawcy znali się z krewnym poszkodowanego i znali zwyczaje rodziny. Wiedzieli także, że w domu znajduje się sejf z wartościowymi rzeczami oraz pieniędzmi. Tę wiedzę wykorzystali, planując przestępstwo - powiedział w rozmowie z Onetem nadkom. Sylwester Marczak, rzecznik Komendy Stołecznej Policji.
Więcej informacji na stronie głównej Gazeta.pl
Zanim grupa włamała się na posesję 78-latka, miała porwać jego 19-letniego krewnego. Dzięki uzyskanym od niego informacjom opracowany został plan napadu. Jak podaje Onet, do włamania doszło w nocy. W trakcie zdarzenia młodzi ludzie zamordowali starszego mężczyznę i zabrali wartościowe przedmioty, m.in. stare monety. Ukradli też mercedesa, którego później porzucili i spalili.
Katarzyna Skrzeczkowska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga, przekazała Onetowi, że w sprawie zatrzymano pięć osób, które najbliższe trzy miesiące spędzą w areszcie. Dwie z nich w wieku 19 i 20 lat usłyszały zarzut zabójstwa i rozboju. Pozostałe trzy osoby - 18- i 22-letni mężczyźni i 17-latka - odpowiedzą tylko za rozbój.