Spodobało ci się? Polub nas
O zwołanie nadzwyczajnej sesji rady miasta prosili radni Prawa i Sprawiedliwości. We wniosku, którego kopię zamieszcza na swojej stronie ratusz , widać jak dopisano długopisem "z udziałem pani prezydent m.st. Warszawy". To nawiązanie do jej czwartkowej nieobecności podczas posiedzenia rady, gdy opozycja zarzucała władzom stolicy nieudolność przy reprywatyzacji działki obok PKiN. W tym czasie Hanna Gronkiewicz-Waltz uczestniczyła w otwarciu najwyższego biurowca w Polsce - Warsaw Spire.
Wniosek o zwołanie sesji Wniosek o zwołanie sesji
Stowarzyszenie "Miasto Jest Nasze" napisało dzień później: "Pani Prezydent nie znalazła dość czasu i odwagi wczoraj, żeby wytłumaczyć mieszkańcom aferę z działkami przy Pałacu Kultury i ogromnymi stratami miasta z tego tytułu. Znalazła za to dość czasu, żeby wziąć udział w imprezce dewelopera. Widać jakie priorytety ma Hanna Gronkiewicz-Waltz i czyje interesy w mieście obsługuje. Mieszkańcy nie zapomną".
Ratusz kontra Ministerstwo Finansów
Chodzi o działkę na pl. Defilad, którą miasto zwróciło w 2012 roku. Jednak ostatnio Ministerstwo Finansów zdobyło dokumenty, z których wynika, że byłemu współwłaścicielowi nieruchomości - obywatelowi Danii - zostało przyznane odszkodowanie na mocy układu zawartego jeszcze przez rząd PRL z Królestwem Danii. Zapisano tam, że wszelkie roszczenia obywateli duńskich wobec Polski z tytułu nacjonalizacji majątków duńskich w naszym kraju przejmuje Dania.
Przedstawiciele miasta tłumaczyli w czwartek, że to Ministerstwo Finansów wprowadziło w błąd ratusz i dlatego wydano decyzję o zwrocie nieruchomości.
Na sesję przyszli m.in. przedstawiciele "Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów", partii Razem i stowarzyszenia "Miasto Jest Nasze". Przynieśli ze sobą wałki kuchenne i malarskie. Miało to - ich zdaniem - symbolizować nieprawidłowości przy zwrotach działek w stolicy.
Wytyczą szlak dla pani prezydent
Partia Razem chce jutro przekazać pani prezydent wskazówki, jak dotrzeć na wieczorną radę. "Hanna Gronkiewicz-Waltz nie pojawiła się na ostatniej Radzie Miasta, na której omawiany był zwrot działki na pl. Defilad. Tego samego wieczoru znalazła czas, żeby w blasku fleszy i przy huku fajerwerków przecinać wstęgę na imprezie u dewelopera, podczas otwarcia biurowca Warsaw Spire. Stanowczo nie zgadzamy się z priorytetami, które przyjęła Prezydent Warszawy. Domagamy się, by zaczęła reprezentować interesy mieszkańców, a nie deweloperów. Jej obowiązkiem jest uczestniczyć w sesjach Rady Miasta i zabierać głos w kwestii dzikiej reprywatyzacji i tak skandalicznych spraw jak zwrot działki na placu Defilad. Być może wytyczenie szlaku prowadzącego na Radę Warszawy sprawi, że Hanna Gronkiewicz-Waltz pojawi się tam, gdzie oczekują jej mieszkańcy?". Więcej członkowie Partii Razem mają zdradzić podczas jutrzejszej konferencji o godz. 12.