Warszawa. Awaria autobusu, pasażerowie wpadli w panikę. "Staranowali jedną osobę"

Wszystko działo się przed godziną 7 na skrzyżowaniu ulic Górczewskiej oraz Płockiej. Doszło do awarii, w wyniku której płyn chłodniczy wystrzelił pod sufit pojazdu. Autobus był pełen pasażerów zmierzających do pracy. - Wpadli w panikę, staranowali jedną osobę - powiedział strażak w rozmowie z TVN Warszawa.

We wtorek 12 października rano w autobusie, który przejeżdżał akurat przez skrzyżowanie ulic Płockiej i Górczewskiej na woli, doszło do awarii związanej z układem chłodniczym. Jej przyczyny - jak informuje firma Arriva (jest podwykonawcą ZTM), do której należy pojazd - nie są na razie znane. 

Zobacz wideo Warszawa. Awaria autobusu, pasażerowie wpadli w panikę. "Staranowali jedną osobę"

Warszawa. Awaria autobusu, pasażerowie wpadli w panikę. "Staranowali jedną osobę"

- Zgłoszenie dotyczyło awarii przewodu z płynem chłodniczym w autobusie komunikacji miejskiej - powiedział cytowany przez TVN Warszawa Łukasz Płaskociński ze straży pożarnej. I dodał, że sama awaria wyglądała dość spektakulartnie - płyn chłodniczy "wystrzelił pod sufit".

Pasażerowie wpadli w panikę. Staranowali jedną osobę, która ostatecznie została przetransportowana do szpitala

- przekazał. Nie wiadomo, jak poważne są obrażenia osoby, która została poszkodowana.

Na miejsce wezwano służby - cztery zastępy straży pożarnej i policję. Na miejscu pojawiła się także karetka pogotowia, a skrzyżowanie czasowo było zablokowane.

Rzeczniczka Arrivy w rozmowie z Interią przekazała, że autobus był w użyciu od 2016 roku i "regularnie sprawdzano go pod względem technicznym". Posiadał też wszystkie niezbędne dokumenty i ważne przeglądy. - Ustalamy przebieg zdarzenia i okoliczności wystąpienia usterki. Pomogą w tym m.in. nagrania z monitoringu, w który autobus był wyposażony - skwitowała.

Więcej o: