Małżeństwo prowadziło na Woli dom publiczny. Teraz mogą trafić za kratki

Beata i Maciej D. w swoim mieszkaniu na warszawskiej Woli prowadzili dom publiczny. Udostępniali prostytutkom lokal i pobierali od nich pieniądze. Teraz mogą trafić za kratki nawet na pięć lat.

Policjanci z wydziału do walki z przestępczością przeciwko życiu i zdrowiu z Woli zatrzymali małżeństwo podejrzane o ułatwianie i czerpanie korzyści z nierządu. Jak ustalili funkcjonariusze, od pewnego czasu udostępniali oni mieszkanie i przyjmowali korzyści majątkowe z uprawniania prostytucji.

Beata i Maciej D. pobierali od kobiet pieniądze za uprawianie nierządu, udostępniali im lokal i publikowali anonse w internecie.Śledczy zabezpieczyli około 4 tys. zł na poczet przyszłych kar. Małżeństwo już usłyszało zarzuty za sutenerstwo i kuplerstwo. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje karę do pięciu lat pozbawienia wolności.

Rodzice olali przejście dla pieszych, gdy policja chciała zwrócić im uwagę, wybuchła awantura

Więcej o: