Do transparentu odniósł się również Jarosław Jóźwiak , wiceprezydent Warszawy, prywatnie fan Legii, który zresztą brał udział we wczorajszym meczu. - Możemy różnić się poglądami politycznymi, ale nie można się wyrażać swojego zdania groźbami. To niedopuszczalne - mówi.
Spodobało ci się? Polub nas
Podczas wydarzenia ze strony miasta nastąpiła natychmiastowa reakcja. Transparent dosyć szybko zniknął ze stadionu. - Od razu poprosiłem zarząd klubu o reakcję tej sprawie. Mam zapewnienie, że zostaną wyciągnięte konsekwencje - tłumaczy Jarosław Jóźwiak.
O komentarz poprosiliśmy też Tomasza Lisa . - Transparent nie zrobił mi specjalnej przykrości ani nie zdziwił. Przykro powinno być klubowi, który obchodzi stulecie i zmierza po tytuł mistrza, a jego stadion staje się areną szerzenia nienawiści - mówi dziennikarz. - Ten transparent to swoisty komentarz do słów pana Kaczyńskiego, że PIS nie będzie walczyło ustawami z mową nienawiści, bo ograniczałoby to wolność słowa. Już wiadomo o jaką "wolność słowa" idzie. Cóż, pan prezes nie chce zapewne walczyć ze swymi sojusznikami - mówi metrowarszawa.pl.
Natomiast lider Komitetu Obrony Demokracji (KOD) wypowiada się dużo spokojniej na temat wczorajszego incydentu i podkreśla, że o tym, jak skończy się sprawa, zadecydują prawnicy KODu.
- Nawet nie wiem, co mam odpowiedzieć tym ludziom. Oczywiście jest to świństwo, obrzydlistwo, ale nie potrafię już się tym przejmować. Za często słyszę obelgi skierowane w swoją stronę - mówi nam Mateusz Kijowski . I dodaje: - Nasi prawnicy oczywiście coś szykują w tej sprawie.
Zawiadomienie do prokuratury zapowiedziała też Nowoczesna .
Głos zabrała też sama Legia . W specjalnym komunikacie opublikowanym na stronie klubu odcięła się od transparentów, który pojawiły się na wczorajszym meczu. - Od wielu lat konsekwentnie i otwarcie głosimy, że stadion nie jest właściwą przestrzenią dla demonstracji o charakterze politycznym. Dodatkowo uważamy za całkowicie niedopuszczalne jakiekolwiek odniesienia do przemocy - czytamy.
Komunikat klubu Legia. http://legia.com/ http://legia.com/
Z kolei Seweryn Dmowski, szef działu komunikacji Legii w rozmowie z naszym serwisem przyznał, że w tej chwili trwa dokładne analizowanie monitoringu i sprawdzanie, kto trzymał nawołujący do nienawiści transparent.