żuk

Magdalena Żuk zmarła w Egipcie 30 kwietnia po tym, jak w niewyjaśnionych okolicznościach wypadła przez okno w szpitalu, do którego trafiła w trakcie pobytu za granicą. Wszystko, co wiemy o śmierci Magdaleny Żuk >>> Sprawę tej tajemniczej śmierci bada teraz m.in. polska prokuratura. Jedna z hipotez

W ubiegłym tygodniu "Fakt" przedstawił ustalenia egipskich śledczych ws. śmierci Magdaleny Żuk. Z raportu prokuratorów wynika, że na ciele zmarłej Polki nie było śladów przemocy i nie została ona zgwałcona. Jedyne obrażenia były spowodowane wypadkiem z okna, który był przyczyną jej śmierci

Byłeś świadkiem wypadku? Prześlij relacje, zdjęcie, film na Alert24 lub na numer 605 24 24 24 O sprawie poinformował nas Alertowicz Dexter - Na skrzyżowaniu ulic Fredy i Wieniawskiego w Poznaniu o godz. 10.35 doszło do wypadku tramwaju z dostawczym żukiem przewożącym meble. Żuk przecinając ulicę

Sprawa śmierci Magdaleny Żuk, polskiej turystki w Egipcie, nadal pozostaje nierozwiązana. Śledztwo prowadzi Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze. Siostra kobiety - Anna Cieślińska - odniosła się do toczącego się śledztwa we wpisie na Facebooku. Stwierdziła, że zapoznała się z najnowszymi

-tych. Samochód doczekał się kilku różnych wersji nadwozia, a nawet wersji szynowej. Popularność Żukowi zapewniła przede wszystkim niska cena i pakowność. Samochód wziął udział nawet w rajdzie Paryż-Dakar. Eksportowano go m.in. na Kubę, do Egiptu, Rumunii i Danii.

Od kilku dni w mediach krążą doniesienia o tym, że przyczyną śmierci Magdaleny Żuk było uduszenie. Miało do niego dojść z powodu licznych obrażeń, jakich Polka doznała po upadku z dużej wysokości. Sensacyjna plotka Jednak informacji o rzekomym uduszeniu nie potwierdza prokuratura badająca sprawę

Magdalena Żuk zwróciła na siebie uwagę uczestników wycieczki - wynika z relacji uczestnika wyjazdu, z którym rozmawiała TVN24. Mężczyzna wspomina, że w czasie rozmowy o spotkaniu integracyjnym dla Polaków w kurorcie nagle odwróciła się i zaczęła powtarzać "gdzie jest mój chłopak". Z kolei rezydent

Wedle ustaleń egipskich prokuratorów Magdalena Żuk nie była ofiarą przemocy - podaje Fakt24.pl. Egipscy śledczy o śmierci Magdaleny Żuk Na ciele Magdaleny Żuk nie było żadnych śladów przemocy, które wskazywałyby na udział osób trzecich, czyli tzw. ran defensywnych, które powstają, gdy ofiara broni

Na tle okna, z którego wyskoczyła Magdalena Żuk, pozowała ostatnio do zdjęcia partnerka Rutkowskiego. W sieci zawrzało. Internauci zwracali uwagę, że nie wypada robić sobie takich zdjęć. Jeden z komentujących pisał o "lansie na trupie". O lansowanie się w związku z tą sprawą oskarżany był też

Śmierć Magdaleny Żuk od początku była przedstawiana jako "dziwna" czy "tajemnicza". Sprawa budziła wielkie zainteresowanie mediów i opinii publicznej. Dość szybko narodziło się wiele hipotez czy teorii spiskowych, włącznie z ogromnym spiskiem z udziałem grup przestępczych, obsługi hotelu i partnera