"Z ogromnym bólem informujemy, iż w dniu dzisiejszym, tj. 16 sierpnia, w godzinach południowych, dotarła do nas wiadomość, iż w naszym domu zakonnym przy ul. św. Bonifacego 9, w dniu 11 sierpnia br., przez kilka godzin przebywała osoba, u której dzisiaj potwierdzono obecność koronawirusa (SARS-CoV-2) powodującego COVID-19" - napisano we wpisie na portalu społecznościowym kościoła.
Zakonnicy dodają, że zakażona osoba przebywała na terenie kościoła na Stegnach we wtorek 11 sierpnia przez około osiem godzin. W tym czasie nie odwiedziła ona kościoła, ani nie sprawowała mszy świętej dla wiernych. "Bardzo prosimy was wszystkich o modlitwę, aby u nikogo z nas nie stwierdzono koronawirusa, a tym samym, aby nikt z nas nie był zagrożeniem dla osób, które od wtorku do wczoraj uczestniczyły w Mszach świętych" - napisali dalej księża.
Decyzją warszawskiego sanepidu wszystkie osoby w domu zakonnym zostały objęte kwarantanną. Nadzór epidemiologiczny obejmie też osoby, które w tym czasie mogły mieć kontakt z zakażonym. Kościół Najświętszej Maryi Panny Matki Miłosierdzia również został zamknięty do odwołania.
Wkrótce potem podano też informację, że zakażenie COVID-19 wykryto u proboszcza parafii Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny na Wrzecionie. "Księża oraz siostry zakonne, którzy mieli bezpośredni kontakt z Proboszczem przebywają obecnie na kwarantannie. Nikt spośród wyżej wymienionych nie wykazuje jakichkolwiek objawów choroby" - napisano na stronie internetowej parafii.