Tak suchej wiosny już dawno nie mieliśmy. Od wielu tygodni na ogromnym obszarze Polski nie spadła kropla deszczu - a prognozy nie są optymistyczne. W Wiśle na wysokości bulwarów stan wody spadł w poniedziałek do 49 cm i prognozowany jest dalszy spadek.
Niemal w całej Polsce dochodzi do pożarów traw, których odnotowano w tym roku już kilkadziesiąt tysięcy, oraz lasów, w przypadku których strażacy interweniowali około 3000 razy. Mapa zagrożeń pożarowych pokazuje, że zagrożenie jest najwyższego stopnia - z powodu braku opadów, wilgotność ściółki w wielu miejscach spada poniżej 10 procent, co skutkuje pierwszymi zakazami wstępu do lasu.
Władze Warszawy poinformowały, że szykują kampanię informacyjną na temat zaleceń związanych z suszą i będą apelowały do mieszkańców, by latem oszczędzali wodę. Na razie jednak uspokajają, a prezydent Rafał Trzaskowski zapewnia, że na razie nie ma żadnego zagrożenia, jeśli chodzi o dostawy wody - podaje TVN Warszawa.
Inna sytuacja jest w podwarszawskim Piasecznie. Tam Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji zwróciło się do mieszkańców miasta i gminy z prośbą "o ograniczenie poboru oraz oszczędne i racjonalne korzystanie z wody do czasu poprawy sytuacji pogodowej".
Poproszono o szczególne ograniczenie korzystania z wody na cele podlewania trawników i ogródków przydomowych oraz mycia pojazdów.