Samochodów na ulicach mniej, a jakość powietrza fatalna. Normy przekroczone nawet o 500 proc.

W związku z zaleceniami dot. epidemii koronawirusa miasta opustoszały. W dużej mierze dotyczy to też transportu samochodowego. Mimo to zanieczyszczenie powietrza w Warszawie jest ogromne, w wielu miejscach norma jest przekroczona o kilkaset procent.

Źle wskaźniki wyglądają w Krakowie i okolicach oraz centralnej Polsce (Łódź, Piotrków Trybunalski), ale w Warszawie sytuacja z powietrzem jest naprawdę fatalna. Jak widzimy w aplikacji Airly, normy dla pyłu PM 10 zostały przekroczone o ponad 300 proc. i dotyczy to niemal wszystkich czujników rozmieszczonych w stolicy.

Zobacz wideo Program „Czyste powietrze” jak 500+? Ekspert: Prawdopodobnie tak się wydarzy

Dużo gorzej wygląda sytuacja w przypadku cząsteczek pyłu PM 2,5, które przez to, że są mniejsze, wnikają głębiej do płuc i stanowią większe zagrożenie. Tutaj normy przekroczone są o więcej niż 400 proc., a w niektórych miejscach (np. w Śródmieściu) nawet o ponad 500 proc. W zestawieniu miast o najbardziej zanieczyszczonym powietrzu na stronie iqair.com Warszawa plasuje się na drugim miejscu, tuż za Chiang Mai w Tajlandii i tuż przed Kijowem. Wcześniej w niedzielę Warszawski Alarm Smogowy informował, że w niechlubnym rankingu "zdobyliśmy złoto".

Smog w Warszawie. Normy są bardzo przekroczone

Stowarzyszenie Miasto Jest Nasze cytuje dane European Environment Agency, z których wynika, że w związku ze zmniejszonym ruchem w miastach następuje spadek zanieczyszczenia powierza. Chodzi m.in. o spadek jednego dwutlenku azotu, za którego emisję w większości odpowiada transport. "Mamy zatem sytuację, w której choć poziomy tlenków azotu są niższe, to smog nie znika. Stężenie pyłów może być wciąż wysokie między innymi ze względu na emisje z ciepłownictwa, unos wtórny (pył wzbijany przez przejeżdżające pojazdy - red.) czy niewystarczające mycie ulic oraz brak roślinności przydrożnej" - twierdzi stowarzyszenie.

W obliczu pandemii koronawirusa większy smog to nie najlepsza wiadomość. Badacze nie od dziś donoszą, że duże zanieczyszczenie powietrza prowadzi do wzrostu ryzyka występowania infekcji górnych dróg oddechowych (więcej na ten temat).

Więcej o: