Od poniedziałku autobusy, tramwaje i metro funkcjonują według sobotniego rozkładu. Wielu mieszkańców stolicy zwracało uwagę na fakt, że spowodowało to spory tłok w komunikacji miejskiej, co uniemożliwia jednocześnie zachowanie odstępu między pasażerami i zwiększa ryzyko rozprzestrzeniania się koronawirusa. Apel o przywrócenie standardowego rozkładu skierowali do prezydenta Rafała Trzaskowskiego radni Prawa i Sprawiedliwości.
- Autobusy, które kursują po mieście przynajmniej o tej porze [ok. godz. 7.30 - red.] są naprawdę puste albo wypełnionej w bardzo niewielkiej liczbie ludzi - mówił w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 prezydent Rafał Trzaskowski.
- Podejmujemy bardzo racjonalne decyzje, większość miast w Polsce wprowadziła inny rozkład już tydzień temu, my wprowadzamy go dopiero od wczoraj. To nie jest czysto weekendowy rozkład jazdy. Tam, gdzie trzeba, są dodatkowe autobusy, dodatkowe tramwaje. Na bieżąco monitorujemy sytuację - dodał. Rafał Trzaskowski stwierdził, że "niektórzy harcownicy polityczni postanowili zrobić koło tego awanturę polityczną, niektórzy nawet zamieszczali zdjęcia w internecie, które były zdjęciami sprzed kilku miesięcy".
- Puszczamy autobusy na najważniejsze linie nawet częściej czasami niż to bywa w normalnym rozkładzie. Warszawiacy w tej chwili stosują się do zaleceń, większość z nich, jak może, pozostaje w domu. W momencie, kiedy warszawiacy zaczną częściej używać komunikacji miejskiej, to nawet jeśli będzie 100 procentowy rozkład jazdy z tygodnia, to też tych ludzi w autobusach będzie więcej. Apelujemy do wszystkich: jeśli nie musisz korzystać z komunikacji miejskiej, nie korzystaj z niej - podkreślił prezydent Warszawy.
Rafał Trzaskowski: Nie zniesiemy opłat parkingowych
Prezydent Warszawy poinformował też, że miasto nie planuje czasowego zniesienia opłat parkingowych.
- Samochodów na jezdniach jest mniej, samochodów na miejscach parkingowych jest 80 proc. 80 proc. miejsc parkingowych jest zajętych, dlatego, że ludzie parkują swoje samochody na abonamentach. Dokładnie mi na tym zależy, żeby w Warszawie w tej trudnej sytuacji można było stosunkowo łatwo znaleźć miejsc do parkowania, by zaparkować samochód pod szpitalem, pomóc seniorom, załatwić najważniejsze sprawy. Gdybyśmy znieśli opłaty, znowu mielibyśmy problem z parkowaniem w Warszawie - wyjaśnił.
Dotychczas stwierdzono w Polsce 749 przypadków koronawirusa, z czego 175 na Mazowszu. Osiem osób zmarło (stan na wtorek, godz. 8).
