Warszawa. Zakaz spożywania alkoholu nad Wisłą do odwołania. Powodem koronawirus

Warszawscy radni uchwalili w czwartek zakaz, którego celem jest ograniczenie ryzyka rozprzestrzeniania się koronawirusa. Zgodnie z decyzją radnych tymczasowo ograniczona zostaje możliwość spożywania alkoholu nad Wisłą. Zamknięte będą także wszystkie restauracje i bary, które znajdują się przy rzece.
Zobacz wideo Premier straszy kryzysem? Emilewicz: Po opanowaniu pandemii gospodarka odbije niemal następnego dnia

"Dbajmy o siebie i innych. To nasza wspólna odpowiedzialność. Nie spotykajmy się nad Wisłą! Nie spędzajmy czasu w grupach! Wszystkie miejsca nad Wisłą zostają zamknięte do odwołania. Dodatkowo, radni uchwalili dziś tymczasowy zakaz spożywania alkoholu nad Wisłą" - taki komunikat pojawił się na portalu społecznościowym Urzędu Miasta. 

Warszawa zakazuje spożywania alkoholu nad Wisłą - do odwołania

Wczoraj dziennikarz Mariusz Szczygieł informował o grupach osób, które spotkały się nad Wisłą - mimo zaleceń Ministerstwa Zdrowia, by ograniczyć wychodzenie w domu i przebywanie w dużych skupiskach ludzi.

To jest niebywałe, ile widziałem grup, zwłaszcza młodzieży, które nie zdają sobie sprawy z powagi sytuacji albo są programowymi ignorantami. We Włoszech nosicielami wirusa stała się właśnie młodzież, bo spotykała się w klubach, a po ich zamknięciu prywatnie. Teraz po włoskich miastach chodzą policyjne patrole i każdy musi udowodnić powód wyjścia z domu, a wyjść można tylko do sklepu i apteki. Odchodziłem znad rzeki o 16.30 a tam nadciągały całe watahy młodzieży. Zalecenia specjalistów są jednoznaczne: spacer tylko samotny albo z psem.

- napisał na swoim Facebooku dziennikarz.

W marcu 2018 roku Rada Miasta Warszawy wyznaczała obszar nad Wisłą, na którym picie alkoholu jest legalne. Dotyczy to terenu bulwarów: Flotylli Wiślanej, Bulwaru Grzymały Siedleckiego, gen. G. S. Pattona, Jana Karskiego i Zbigniewa Religi biegnących wzdłuż ulic: Solec, Wioślarskiej, Wybrzeże Kościuszkowskie, Wybrzeże Gdańskie i Wybrzeże Gdyńskie.

Więcej o: