W sobotę w Warszawie spadł deszcz i niektóre z ulic zamieniły się w rzeki. Jedną z nich była ul. Nowolipie na Muranowie.
Mieszkanka Muranowa pokazała, jak wczoraj wyglądała ulica Nowolipie. "Rzeka Nowolipie" - napisała ironicznie pani Kira. Na zdjęciach widać, że cała droga jest zalana. Kobieta mówi, że za sytuację winne były nieudrożnione studzienki burzowe.
Pani Monika dodaje w komentarzach, że razem z koleżanką musiała wziąć sprawy w swoje ręce. "W tle widać, jak udrażniamy studzienki, bo na Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji nie można liczyć" - napisała kobieta. Dzięki temu sytuacja została rozwiązana w miarę szybko i woda spłynęła.
Dodaje jeszcze, że część warszawiaków nie przejęła się problemem. Wspomina, że przez zalaną ulicą z impetem przejeżdżały samochody. "A panowie z przejeżdżających aut nawet nie raczyli nam pomóc. Dżentelmeni!" - pisze pani Monika.
Mieszkańcy Muranowa mówią, że nieudrożnione studzienki to w wielu miejscach niestety standard.
"Firma, która zajmuje się terenem, w ogóle nie grabi liści i stąd zapchane studzienki. A nam do klatek leje się woda" - pisze Monika.