Wielka kłótnia o osiedlową prawie stuletnią akację. Lokator ją podcina, bo przeszkadza mu w odbiorze TV

Takiego sporu w Warszawie nie było dawno. Mieszkańcy oskarżają swojego sąsiada, że podcinając co rusz gałęzie prawie stuletniej akacji pogorszył stan drzewa. Spółdzielnia akację chcę wyciąć. Sprawa trafiła do sądu.

O sąsiedzkim sporze napisał portal Tvnwarszawa.pl. Prawie stuletnia akacja znajduje się przed blokiem przy ulicy Puszczyka 18a. Spółdzielnia „Jary”, która dokonuje przeglądu drzew – po wykonanych ekspertyzach – uznała, że akacja nadaje się do wycinki.

Według inspektorów drzewo ma ogromny ubytek pnia i zaburzoną statykę (drzewo przechyla się). Z tych powodów podjęto decyzję o wycince, jednocześnie spółdzielnia prawie w tym samym miejscu ma posadzić nowe drzewo.

Plany urzędników nie spodobały się mieszkańcom, którzy odwołali się od decyzji o wycince. Sprawa trafiła do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Termin pierwszej sprawy nie jest jeszcze znany.

Cytowani przez Tvnwarszawa.pl mieszkańcy przekonują, że stan drzewa pogorszył się przez sąsiada, który wprowadził się do budynku jakiś czas temu. Według nich, mężczyzna ma regularnie przycinać gałęzie akacji, która ma mu przeszkadzać w odbiorze sygnału telewizyjnego.

Drzewo jedzie! I to z eskortą. Tak się to robi na Kabatach

Więcej o: