Tatry: Turystka wezwała TOPR, bo zmęczyła się w górach. Do ratownika: "Będzie miał pan przesrane"

Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe poinformowało o nietypowym zgłoszeniu turystki z Warszawy. Miała wezwać ratowników z błahego powodu, a następnie ich obrazić.

Jak czytamy w kronice TOPR-u, turystka z Warszawy zadzwoniła pod numer alarmowy w sobotę 18 sierpnia, kilka minut po godzinie 12.

Rozbolały ją kolana

Na początku 29-letnia turystka powiedziała, że jest kontuzjowana i obecnie przebywa w schronisku na Ornaku. Ratownik dyżurny przeprowadził wywiad z kobietą. Powiedziała mu, że jest zmęczona wycieczką, którą odbyła poprzedniego dnia. Lekarzowi TOPR miała powiedzieć, że bolą ją kolana. 

"Będzie pan miał przesrane"

Ratownicy poinformowali turystkę, że obecnie zajmują się poważniejszymi zdarzeniami w górach. Zalecili turystce, żeby spokojnie odpoczęła. Obiecano jej, że jeśli będzie taka możliwość, to zostanie zwieziona ze szlaku w późniejszym terminie. 

Turystka chciała wymusić interwencję ratowników. Domagała się, by przyjechał po nią samochód TOPR. Gdy nie było na to zgody, turystka miała obrazić ratownika przyjmującego zgłoszenie słowami: "Będzie pan miał przesrane". 

Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe poinformowało, że ze względu na nieuzasadnione zgłoszenie turystki, o sprawie została poinformowana policja. W miniony weekend zgłoszeń turystów było wyjątkowo dużo. Niektóre z nich dotyczyły poszukiwania na szlakach "zagubionych" osób, który nie poinformowały rodzin o swoim powrocie z gór. 

Dzwonisz na 112 i co dalej? Te rzeczy musisz powiedzieć, żeby szybko i sprawnie wezwać pomoc

Więcej o: