Białołęka. Łosie spacerowały po chodniku i jezdni. Straż miejska użyła świateł radiowozu

Strażnicy miejscy eskortowali spacerujące łosie po Białołęce Dworskiej. Ważące po blisko 200 kg zwierzęta, które przechadzały się po jezdni w pobliżu siedlisk ludzkich, udało się skierować z powrotem do lasu.

Strażnicy miejscy, którzy w środę wczesnym wieczorem patrolowali rejon Białołęki Dworskiej, na ul. Bohaterów natknęli się na kilkunastosamochodowy korek. Jak się okazało, ruch pojazdów blokowały dwa spacerujące po jezdni łosie. Ważące po blisko 200 kg zwierzęta nie przejmowały się obecnością ludzi oraz pojazdów, skubiąc rosnące na poboczu drzewa i krzewy. Ponieważ potężni roślinożercy mogli stanowić zagrożenie dla ludzi i pojazdów, strażnicy zablokowali ruch samochodów i polecili przechodniom opuszczenie ulicy.

Funkcjonariusze powiadomili o aktywności łoszaków Lasy Miejskie, a sami podjęli próbę skierowania zwierząt z powrotem do lasu. Z pomocą latarek i świateł błyskowych radiowozu udało się skłonić młode łosie do zanurzenia się w kniei. Strażnicy przestrzegają jednak, że takie sytuacje mogą się powtarzać.

Straż Miejska przypomina, by w razie spotkania z dzikimi zwierzętami spokojnym krokiem oddalić się i zawiadomić odpowiednie służby, dzwoniąc na numer alarmowy albo do Lasów Miejskich. "Przypominamy też posiadaczom psów, że na terenach leśnych należy prowadzić je na smyczy" - dodano.

Zobacz wideo W Warszawie spadł pierwszy śnieg (17 listopada)
Więcej o: