Odholowane auta schodzą jak na pniu. "Mówili, że nikt o zdrowych zmysłach ich nie odkupi"

Zarząd Dróg Miejski rozstrzygnął szósty przetarg na sprzedaż pojazdów, które nie zostały odebrane przez właścicieli przez pół roku od odholowania, i przeszły na własność miasta. W sumie na 48 aut wpłynęło 1091 ofert, co jest absolutnym rekordem w historii postępowań. Najwyższa zaoferowana kwota - za Opla Movano - wyniosła 37,5 tys. zł. Najpopularniejszym pojazdem była Dacia Duster, która przyciągnęła aż 71 kupujących.

To już szósty raz, gdy Zarząd Dróg Miejskich wystawił na sprzedaż niechciane przez poprzednich właścicieli pojazdy. Do jesieni 2021 r. auta, których nikt nie zdecydował się odebrać, po przejściu na własność miasta kierowano na złom. "Robiliśmy to zazwyczaj bez żalu, bo w większości przypadków chodziło o samochody mocno zniszczone, których na drogi nie przywróciłby nawet generalny remont" - podkreśla ZDM.

Ale zdarzają się też wyjątki. Wiele z porzuconych aut, choć klasyfikowane są jako wraki, w rzeczywistości wcale nie muszą trafiać do kasacji. Dlatego jesienią 2021 r. w drodze postępowania przetargowego spółka wystawiła na sprzedaż osiem takich samochodów, spośród których 7 znalazło nowych właścicieli, a suma, jaką za nie uzyskano, wyniosła 92 tys. 700 zł. W 2022 r. w drodze postępowania przetargowego wystawiono na sprzedaż łącznie 57 samochodów. 45 znalazło nowych właścicieli, a suma, jaką za nie uzyskano, wyniosła 364,6 tys. zł. To niemała kwota, wystarczająca na remont ok. 300 m jezdni.

Zobacz wideo Jak wygląda wynajmowanie mieszkania w Warszawie? "Jest trudno"

W marcu 2023 r. ogłoszone zostało kolejne postępowanie. Lista liczyła 77 samochodów, w tym cztery wystawione powtórnie, a także motocykl. Ostatecznie nowych właścicieli znalazło 59 samochodów i wspomniany jednoślad. Wszystkie z nich zostały już odebrane. Do kasy miasta wpłynęło dzięki temu ponad 400 tys. zł. W piątym przetargu sprzedano 31 pojazdów za prawie 236 tys. zł. Było to też postępowanie, po zakończeniu którego udało się przekroczyć barierę miliona złotych uzyskanych ze sprzedaży.

Teraz, w szóstym przetargu, pod młotek poszło 48 samochodów.

Prawie 1100 ofert i ponad 300 tys. zł dla miasta

W obecnym postępowaniu na 48 wystawionych przez ZDM pojazdów wpłynęło 1091 ofert. 1083 z nich okazało się być prawidłowo złożonych. Na 47 pojazdów wpłynęła przynajmniej jedna prawidłowa oferta. Pojazdem, na który wpłynęła najwyższa oferta był dostawczy Opel Movano - 37 500,00 zł.

Największe zainteresowanie wzbudziła Dacia Duster - chętnych na jej zakup było aż 71 osób. Ostatecznie pojazd może zostać sprzedany za 12 101,00 zł. Nieco tylko niższe były oferta za BMW X5 - 11 651 zł i Opla Insignię - 11 100 zł. Wyższa była z kolei oferta za Hyundaia Santa Fe - 17 909 zł. 

Za najniższą kwotę do nowego właściciela może trafić Renault 21 Nevada. Jedynie 1 150 zł. Za Saaba 93 zaoferowano natomiast 1 600 zł. 

Oferenci, którzy złożyli najkorzystniejsze oferty, są teraz powiadamiani o dalszych procedurach. Jeżeli wszystkie pojazdy ostatecznie trafią do nowych nabywców, to budżet miasta zyska na tym ok. 326 tys. zł.

ZDM: Mówili, że nikt o zdrowych zmysłach ich nie odkupi

Pojazdy porzucone przez właścicieli zajmują miejsca postojowe miesiącami, a czasem latami. "Odholowując je, zwalniamy parkingi innym kierującym. Usuwamy też potencjalne zagrożenie dla otoczenia i środowiska. Z samochodów często wyciekają płyny, mają też wybite szyby czy uszkodzone karoserie" - zauważa ZDM.

"Kiedy jesienią 2021 roku ogłaszaliśmy pierwszy przetarg, dało się spotkać z opiniami, że nikt o zdrowych zmysłach nie odkupi od miasta odholowanych pojazdów. Historia pokazała jednak, że te twierdzenia były całkowicie błędne. W sześciu postępowaniach sprzedaliśmy w sumie 189 niechcianych pojazdów za kwotę przekraczająca 1,3 mln zł. Za te pieniądze będziemy mogli wyremontować np. kilkaset metrów jezdni" - podkreślono.

Więcej o: