Kilkanaście minut przed godziną 9 rano w poniedziałek strażnicy miejscy z IV Oddziału Terenowego otrzymali alarmujące zgłoszenie z ulicy Kolejowej. Podczas prac ziemnych prowadzonych obok jezdni łyżka koparki zahaczyła o metalowy przedmiot. Na szczęście operator maszyny nie próbował kopać dalej. Gdy wraz z kolegą spojrzeli w głęboki na blisko 2 metry dół, po ich plecach przeszły dreszcze. W dole leżały dwa pociski z czasów II wojny światowej. Prace natychmiast przerwano i na miejsce wezwano patrol straży miejskiej.
Strażnicy zabezpieczyli zagrożony teren taśmą ostrzegawczą oraz powiadomili policję i patrol rozminowania. Do przyjazdu saperów funkcjonariusze zadbali, by do wykopu nikt się nie zbliżał. Tuż przed godziną 13 przyjechali saperzy z Kazunia. Na ich polecenie ulica Kolejowa została na znacznej części całkowicie zamknięta dla ruchu. Niewybuchy zostały ostrożnie umieszczone w pojeździe przystosowanym do ich przewozu i przetransportowane na poligon, gdzie będą zneutralizowane. Ruch na Kolejowej został przywrócony około godziny 13.30.
Ewakuacja mieszkańców pobliskich bloków nie była konieczna. Inaczej niż we wrześniu 2021 roku, kiedy przy pobliskim rondzie Daszyńskiego na budowie odkryto bombę lotniczą. Wówczas ewakuowano mieszkańców bloków najbliżej budowy, a także pracowników wieżowców po południowo-zachodniej stronie ronda. Przez kilka godzin około tysiąca osób oczekiwało na zakończenie prac saperów.