We wtorek 19 września rano doszło do pożaru hurtowni z fajerwerkami w Kobyłce niedaleko Warszawy. Trwa akcja gaśnicza.
Oficer dyżurny Powiatowej Straży Pożarnej w Wołominie Jan Sobków przekazał Informacyjnej Agencji Radiowej, że na razie nie wiadomo, jak doszło do pożaru. Nikt nie został poszkodowany, na miejscu jest właściciel hurtowni. Z ogniem walczy około dziesięciu zastępów PSP z Wołomina. Nie ma potrzeby ewakuacji sąsiednich zabudowań. Do pożaru doszło przy ulicy Nadarzyńskiej w Kobyłce przy drodze wojewódzkiej numer 634.
- Zgłoszenie o wybuchu i pożarze w budynku gospodarczym dostaliśmy około godziny 9. W efekcie zawaliło się 50 procent budynku. W tej chwili dogaszamy pożar, ale musimy działać na odległość, gdyż ciężko wejść do popękanej części budynku. Najprawdopodobniej nie ma żadnych osób poszkodowanych - poinformował w rozmowie z radiem RDC komendant powiatowy straży pożarnej w Wołominie Wiesław Drosio. Jak dodał, przyczyną pożaru może być wybuch gazu lub fajerwerków.
"Potężna eksplozja w Kobyłce i wybuchy" - przekazał jeden z okolicznych mieszkańców na Kontakt 24 stacji TVN. Jak opisuje TVN Warszawa, dogaszanie może potrwać kilka godzin. W związku z pożarem zamknięto drogę wojewódzką numer 634.