Potracił rowerzystkę i odjechał. "Zostawiłeś mnie nieprzytomną na chodniku". Policja szuka sprawcy

W Śródmieściu rowerzysta potrącił rowerzystkę i odjechał z miejsca wypadku. Nieprzytomnej kobiecie pomogli przechodnie, a mężczyzny poszukuje policja. "Nie zatrzymałeś się, aby udzielić mi pomocy i zostawiłeś mnie nieprzytomną na chodniku oraz przerażone dziecko" - napisała kobieta w mediach społecznościowych.

Nad ranem 6 września na ścieżce rowerowej wzdłuż ul. Belwederskiej w Śródmieściu doszło do wypadku między rowerzystami. Sprawca odjechał z miejsca zdarzenia, pozostawiając na drodze nieprzytomną kobietę i jej wystraszonego syna.

Zobacz wideo Agnieszka Holland nie szykowała filmu na wybory, tylko na festiwale filmowe, zgodnie z ich kalendarzem

Warszawa. Wypadek rowerzystów w Śródmieściu. Mężczyzna zostawił nieprzytomną kobietę i odjechał

Z relacji poszkodowanej w wypadku kobiety wynika, że do zdarzenia doszło o godz. 8.15 na wysokości Ambasady Federacji Rosyjskiej. Rowerzystce towarzyszył wówczas jej 11-letni syn, z którym jechała do szkoły. "Nie zatrzymałeś się, aby udzielić mi pomocy i zostawiłeś mnie nieprzytomną na chodniku oraz przerażone dziecko" - napisała Kinga Walicka na Facebooku, gdzie opisała cały wypadek.

Kobieta przekazała, że rowerzysta, który doprowadził do wypadku, jechał z dużą prędkością i próbował ją wyprzedzić. "Niestety nie udało się, nie zmieściłeś się pomiędzy mnie a nadjeżdżającego rowerzystę z naprzeciwka i zahaczyłeś o mój rower z impetem tak, że poleciałam kilka metrów do przodu, cudem nie łamiąc sobie nic" - napisała rowerzystka.

Jak się okazało, w wyniku zderzenia kobieta doznała poważnych obrażeń ciała. "Pozostaje mi ogromna bulwa na głowie, starta skóra, poobijane żebra i wstrząs mózgu, ale co najgorsze mojemu synowi pozostaje trauma, z której będzie wychodził tygodniami" - napisała Kinga Walicka.

"Wypadki mogą się zdarzać i jeszcze mogę zrozumieć, że się spieszyłeś, bo może jechałeś na poród swojego pierworodnego, ale i tak nie zwalnia to ciebie z obowiązku udzielenia pomocy - szczególnie nieprzytomnej kobiecie, która leżała na chodniku nie dając oznak życia" - dodała. Po tym jak mężczyzna odjechał z miejsca zdarzenia, świadkowie wypadku udzielili pomocy poszkodowanej kobiecie oraz jej synowi.

Warszawa. Poszukiwany rowerzysta, który odjechał z miejsca wypadku

Policjanci z Komendy Stołecznej Policji potwierdzili, że zostali powiadomieni o wypadku. Jacek Wiśniewski z wydziału prasowego w rozmowie z TVN Warszawa przekazał, że do tej pory nie ustalono tożsamości mężczyzny, nie zgłosił się również na komendę policji.

Więcej o: