Był czwartkowy wieczór, właśnie minęła godzina 19, strażnicy miejscy z Pragi-Południe kontrolowali okolice mostu Poniatowskiego. Jadąc Wałem Miedzeszyńskim, zauważyli pojazd marki Skoda, który stał z włączonymi światłami awaryjnymi.
- Zauważyliśmy, że kierujący pojazdem siedzi w nienaturalnej pozycji. Zatrzymaliśmy się, aby sprawdzić, co się stało i czy siedzący w pojeździe nie potrzebuje pomocy. Kiedy podeszliśmy do kierowcy, zobaczyliśmy, że ma drgawki i jest zlany potem - mówi starszy inspektor Tomasz Plaskota.
Funkcjonariusze natychmiast wezwali pogotowie ratunkowe i ułożyli mężczyzną w bezpiecznej pozycji. Cały czas informując go, że pogotowie jest już w drodze. Po przyjeździe ratowników kierowca został przetransportowany do karetki. Po dokładnym badaniu stanu zdrowia mężczyzny, ratownicy podjęli decyzję o przewiezieniu go do szpitala.