Krótkie nagranie z zajścia na Bulwarach Wiślanych opublikował w piątek przed południem w sieci wideobloger Zbigniew Stonoga. Według niego ok. godz. 1 w nocy do ośmioosobowej grupy polskiej młodzieży podeszła "grupa 12 osób podających się za Ukraińców". "Zażądali od biesiadników, aby kolejno ustawiali się i wykrzykiwali hasło "Sława Ukrajini!". Polacy odmówili twierdząc, że są Polakami i nie będą wykrzykiwać tych tekstów" - dodał.
Na nagraniu widać, jak co najmniej dwie osoby były kopane lub uderzane. Stonoga przekazał, że łącznie "osiem osób doznało urazów wielonarządowych, a jedna z nich (student psychologii) przebywa w szpitalu". Materiał do tej pory udostępniło na Facebooku ponad 2,5 tys. osób.
"Potwierdzamy informację o interwencji na Bulwarach Wiślanych w nocy z czwartku na piątek. Kilka minut po telefonicznym zgłoszeniu dotyczącym agresywnej grupy mężczyzn na miejscu zdarzenia pojawili się policjanci" - przekazała w sobotę Komenda Stołeczna Policji. Jak dodali funkcjonariusze, "wylegitymowano łącznie 13 osób, w tym obywateli Gruzji, którzy zostali wskazani jako agresorzy". "Wśród legitymowanych nie było osób narodowości ukraińskiej" - podkreśla KSP.
"Na miejscu obecna była także karetka pogotowia, nikt nie potrzebował pomocy medycznej. Nikt też nie złożył zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa. W związku z filmem, który pojawił się w mediach społecznościowych, obrazującym, że mogło dojść do popełnienia przestępstwa ściganego z urzędu, czynności w tej sprawie prowadzi Komenda Rejonowa Policji Warszawa I. Do chwili obecnej nikt nie złożył zawiadomienia w tej sprawie" - przekazali policjanci.
Głos w sprawie zabrał też zastępca ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn. "Upubliczniony w mediach społecznościowych filmik z Bulwarów Wiślanych nie prezentuje wydarzeń z udziałem obywateli Ukrainy, tylko Gruzji. Policja wylegitymowała wszystkich uczestników zdarzenia i prowadzi dalsze czynności" - podkreślił. "Sprawa jest wykorzystywana do operacji destabilizowania sytuacji wewnętrznej w Polsce i podburzania Polaków. To sposób działania, który koresponduje z operacjami Rosji przeciwko RP" - podsumował.