Jak czytamy na stronie mazowieckiej policji, w piątek 28 lipca po godzinie 17:00 jeden z siedleckich policjantów, będąc po służbie, zauważył kilku mężczyzn w kominiarkach. Obserwowali oni zakład jubilerski. Funkcjonariusz niezwłocznie poinformował o tym fakcie dyżurnego komendy, który skierował na miejsce funkcjonariuszy z wydziału kryminalnego.
Przed zakładem były zaparkowane dwa samochody. W pewnym momencie jeden z mężczyzn zakradł się pod sklep i zaglądał przez okno do środka.
"Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze zauważyli dwa samochody oraz sześciu mężczyzn w kominiarkach. Mężczyźni poinformowali interweniujących policjantów, iż chcieli upozorować porwanie przyszłego pana młodego, który pracuje w tymże zakładzie jubilerskim" - relacjonuje policja. Fakt ten potwierdził również obecny na miejscu ojciec porywanego. Jak przekazali policjanci, mężczyźni zostali jedynie pouczeni.