Do zdarzenia doszło w zeszły poniedziałek, 3 lipca. Funkcjonariusze z warszawskiej Woli zostali wezwani do sklepu zoologicznego w związku z kradzieżą. "Łupem sprawcy był żółw stepowy o wartości około 1200 złotych" - podkreśla nadkom. Marta Sulowska z Komendy Rejonowej Policji Warszawa IV.
Na miejscu policjanci rozpoczęli ustalenia. Wynikało z nich, że żółw został skradziony przez mężczyznę, który wykorzystał chwilę nieuwagi pracownika i zabrał go z terrarium, po czym schował do kieszeni. Zaraz po tym opuścił sklep. Kiedy pracownicy zorientowali się, że doszło do kradzieży, sprawdzili monitoring. Okazał się, że wszystko uchwyciła sklepowa kamera.
Niedługo po tym 31-latek wrócił do sklepu. Zamierzał bowiem kupić żółwiowi karmę. Pracownicy sklepu i ochrony od razu go rozpoznali i zaalarmowali policję. "Okazało się, że mężczyzna przez cały ten czas miał skradzionego żółwia w kieszeni. Zatrzymany przez stołecznych wywiadowców trafił do wolskiej komendy. Policjanci z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu zgromadzili materiał dowodowy. Podejrzany usłyszał zarzut kradzieży, za co grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Żółw wrócił do właścicieli" - informuje nadkom. Marta Sulowska. Czynności w sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa-Wola.
***