Tajemnicze poparzenia w Parku Skaryszewskim. Zarząd Zieleni: Nie znaleźliśmy barszczu Sosnowskiego

Warszawski Zarząd Zieleni dokonał analizy w Parku Skaryszewskim, w wyniku której stwierdzono, że nie ma tam barszczu Sosnowskiego. - Ale znaleźliśmy barszcz zwyczajny i dzięgiel leśny - powiedział Tomasz Nadratowski, opiekun Parki Skaryszewskiego z Zarządu Zieleni, dodając, że to niegroźne rośliny, ale mogą wywołać podrażnienie. - Nie ma potrzeby zamykania parku - stwierdził.
Zobacz wideo Protesty w Belgradzie po strzelaninach, które miały miejsce w Serbii

Mieszkanka Warszawy w ostatnich dniach opisała, że jej wnuczek wraz z psem doznali poparzenia chemicznego, do którego miało dojść podczas zabawy w Parku Skaryszewskim w Warszawie. "Wnuczek biegał z naszym pieskiem po trawie, jak to dziecko wywracał się na trawie. Wieczorem w domu zaczął się skarżyć na swędzenie dłoni. Wczoraj rączka mu spuchła, zrobiłam okład, leki odczulające. Dziś lekarz stwierdził poparzenie chemiczne. Piszę, aby poinformować innych o zagrożeniu" - zaapelowała kobieta, cytowana przez portal warszawawpigulce.pl, który opisał sprawę. Dzień później inna czytelniczka serwisu poinformowała o psie, który po spacerze w Parku Skaryszewskim miał mieć opuchniętą i poparzoną skórę nad łapą.

Poparzenia w Parku Skaryszewskim. "Nie znaleźliśmy barszczu Sosnowskiego"

Radny dzielnicy Marek Borkowski poinformował w poniedziałek, że w związku ze sprawą złożył pilny wniosek w urzędzie o tymczasowe zamknięcie parku. Zgłoszenia o poparzeniach trafiły do straży miejskiej i ratusza. Strażnicy nie stwierdzili jednak niczego niepokojącego, niemniej skierowali wniosek do Zarządu Zieleni o dokładniejszą analizę terenu. Tenzaś stwierdził, że w parku nie ma barszczu Sosnowskiego.

- Nie znaleźliśmy barszczu Sosnowskiego w parku Skaryszewskim. Razem z przedstawicielem fundacji barszcz.edu.pl dokonaliśmy wizji lokalnej. Chodziliśmy po terenach, gdzie mogło dojść do poparzenia i kontaktu z barszczem i tam go nie znaleźliśmy. Ale znaleźliśmy barszcz zwyczajny i dzięgiel leśny - powiedział Tomasz Nadratowski, opiekun Parki Skaryszewskiego z Zarządu Zieleni Warszawy cytowany przez Radio Kolor. Jak zaznaczył, to są "bardzo podobnie wyglądające, ale zupełnie niegroźne" rośliny, które mogą wywołać lekkie poparzenie. - Może się zdarzyć, że ktoś szczególnie uczulony będzie miał jakieś podrażnienia, ale to tak jak z pokrzywą. To cecha osobnicza, ktoś bardzo przeżywa poparzenie pokrzywy, a inny zupełnie nie - dodał. Stwierdził także, że "nie ma potrzeby zamykania parku, Zarząd Zieleni będzie monitorował sytuację".

Więcej o: