Oszustwo metodą "na amerykańskiego marynarza". Kobieta straciła 65 tys. zł

Aleksandra Boryń
Mieszkanka warszawskiej Pragi Północ straciła 65 tys. złotych, po tym jak dała się oszukać nieznajomemu w internecie. Policja apeluje o rozwagę i ostrożność przy zawieraniu nowych znajomości w sieci.

O tym jak bolesne i kosztowne może okazać się randkowanie w sieci, przekonała się mieszkanka Warszawy.

W sierpniu zeszłego roku za pośrednictwem popularnego portalu internetowego kobieta poznała mężczyznę, który podawał się za amerykańskiego marynarza pracującego przy wydobyciu ropy. Para przez jakiś czas wymieniała się wiadomościami, a rzekomy "Amerykanin" wykazywał szczególne zainteresowanie warszawianką i przekonywał, że chce ją poznać.

Po kilku miesiącach przyznał, że ma problemy finansowe, na co kobieta zaproponowała mu swoją pomoc i przelała pieniądze na wskazane konto. Po kilku dniach sytuacja się powtórzyła. "Marynarz" jeszcze dwukrotnie prosił o pieniądze. Łącznie kobieta przekazała internetowemu (nie)znajomemu ponad 65 tysięcy złotych.

Mężczyzna zapewniał, że niedługo przyjedzie do Polski i zwróci pożyczone pieniądze. Jednak kontakt z nim bardzo szybko się urwał. Mieszkanka Warszawy zorientowała się, że została oszukana i powiadomiła policje o całym incydencie. 

- Niejednokrotnie ostrzegaliśmy o tym, jak niebezpieczne bywają internetowe znajomości. Komunikacja w sieci daje możliwość ukrycia swojej prawdziwej tożsamości, a nasza niewiedza dotycząca metod, jakimi posługują się Internetowi przestępcy, może nas kosztować utratę danych lub pieniędzy. Bez względu na to ile mamy lat, korzystając z sieci, nie zapominajmy nigdy o przestrzeganiu zasad bezpieczeństwa. Warto wiedzieć, co robić, a czego nie, aby nie paść ofiarą oszustów. - podkreśla kom. Paulina Onyszko. 

Więcej o: