Nocny pożar dwóch karetek w Grójcu. W jednej z nich znaleziono zbiorniki z paliwem

Trwa wyjaśnianie okoliczności pożaru dwóch prywatnych karetek pogotowia w Grójcu. Do zdarzenia doszło w nocy ze środy na czwartek. Jeden z pojazdów spłonął w całości. Według straży pożarnej mogło dojść do podpalenia.

Karetki zaparkowane były przy ul. Mszczonowskiej w Grójcu. Straż pożarna otrzymała w czwartek przed godz. 1 w nocy zgłoszenie o pożarze jednej z nich.

"Po dojeździe na miejsce zdarzenia zastępów straży zastano pożar dwóch samochodów dostawczych - prywatne karetki pogotowia przeznaczone do transportu sanitarnego osób. Fiat Doblo objęty był pożarem w całości. Drugi pojazd Volkswagen Crafter objęty był pożarem w przedziale medycznym karetki" - czytamy w komunikacie KP PSP w Grójcu.

Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>

Jak dodano, działania polegały na "podaniu dwóch prądów gaśniczych w natarciu na palące się pojazdy oraz jeden prąd w obronie na samochody, które stały zaparkowane w odległości trzech metrów od ambulansów".

Zobacz wideo Joe Biden w Polsce, Warszawa stoi w korkach. Tak wyglądały zamknięte ulice 21 lutego

Grójec. Pożar dwóch karetek

Według strażaków przypuszczalną przyczyną pożaru było podpalenie. Mł. bryg. Krzysztof Kędziera z grójeckiej straży przekazał w rozmowie z Wp.pl, że w przedziale medycznym volkswagena znaleziono zbiorniki z paliwem.

- Są też świadkowie, którzy widzieli uciekające osoby tuż przed pożarem - mówił strażak.

Straty oszacowano na 250 tys. zł. Sprawę bada policja. Pojazdy ma przebadać biegły ds. pożarnictwa.

Więcej o: