We wtorek doszło do zabójstwa 77-letniej mieszkanki Pruszkowa. W związku ze sprawą zatrzymano wnuka kobiety, 33-letniego Marcina Z.
Jak podaje nieoficjalnie tvnwarszawa.pl, 33-letni mężczyzna miał powiedzieć sąsiadowi, że zabił kobietę. To właśnie sąsiad miał następnie wezwać policję.
Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>
Marcin Z. jest znany policji, wcześniej odpowiadał za jazdę pod wpływem alkoholu i posiadanie narkotyków.
Tvnwarszawa.pl podaje, na podstawie ustaleń PAP, że zaledwie kilka tygodni wcześniej - w listopadzie - mężczyzna został uniewinniony przez Sąd Okręgowy w Warszawie od zarzutu zabójstwa własnej matki, Beaty G.
Zarówno Marcin Z., jak i Beata G. nadużywali alkoholu. Kobieta, będąc pijaną, stawała się agresywna. Nierzadko dochodziło między nią a synem do kłótni i przepychanek.
W lutym 2020 r. partner Beaty G. znalazł ciało kobiety z ranami ciętymi przedramienia i ranami ciętymi głowy. Miała też ślady na szyi, które mogły świadczyć o duszeniu. W tym samym pokoju znajdował się zakrwawiony Marcin Z.
33-latek został oskarżony o zabójstwo, nie przyznawał się do winy. 10 listopada został uniewinniony. Sąd stwierdził, że materiał dowodowy był niepełny i nie pozwolił na odtworzenie dokładnego przebiegu zdarzenia. Prokuratura z wyrokiem się nie zgadza i zapowiada apelację.
***
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>