"Już siedem na dziesięć skrzyżowań w Warszawie, przez które przejeżdżają tramwaje, wyposażone jest w nowoczesny system, dzięki któremu nie muszą one czekać na zielone światło" - informują Tramwaje Warszawskie.
Systemem objętych jest 187 stołecznych skrzyżowań (71 proc.), docelowo ma być to 90 proc. Zostanie on wprowadzony również na powstających nowych trasach - na ul. Gagarina, do Wilanowa i wzdłuż ul. Kasprzaka.
Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>
Jak działa system zielonej fali? Jak wyjaśniają Tramwaje Warszawskie, "tramwaj, zbliżając się do skrzyżowania, przejeżdża przez czujnik, który wysyła informację do systemu sterującego sygnalizacją świetlną". Dzięki temu tramwaj nie zatrzymuje się na czerwonym świetle lub szybciej włączane jest światło zielone.
Algorytm uruchamiający system został zaprojektowany przez inżynierów z Tramwajów Warszawskich.
Tramwaje Warszawskie: Zielona fala to oszczędności
Urzędnicy wyliczają, że dzięki systemowi o osiem minut skrócił się przejazd tramwaju nr 17 z Białołęki do metra Marymont, a "Dwójka" z Winnicy do metra Młociny jedzie o pięć minut krócej. O 10 minut przyspieszyły też tramwaje nr 23 z Nowego Bemowa na Pragę.
Tramwaje Warszawskie zaznaczają, że to oszczędność nie tylko czasu, ale również pieniędzy.
- Tę samą liczbę kursów możemy wykonać mniejszą liczbą wagonów. Od początku zmian udało się w ten sposób "odzyskać" nie tylko aż 36 tramwajów, ale również 108 etatów do ich obsługi. To są rzeczywiste oszczędności dla Tramwajów Warszawskich, ale co ważniejsze – dla pasażerów i budżetu miasta - komentuje prezes TW Wojciech Bartelski.
Spadło też zużycie energii. Przykładowo, dzięki włączeniu zielonej fali na ul. Marymonckiej zaoszczędzono w ciągu roku 200 tys. zł.
***
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>
