W poniedziałek zmarł Jerzy Urban, dziennikarz, publicysta, a także założyciel i długoletni redaktor naczelny tygodnika "NIE". W latach 1981-89 był rzecznikiem prasowym Rady Ministrów PRL oraz współtwórcą propagandy stanu wojennego.
Jerzy Urban ma zostać pochowany na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Tam bowiem znajduje się grób jego rodziców - jego ojciec Jan Urban był działaczem socjalistyczno-niepodległościowym i posłem do Krajowej Rady Narodowej.
Komunikat w tej sprawie wydał resort obrony narodowej. "Przypominamy, że Cmentarz Wojskowy na Powązkach jest zarządzany przez Prezydenta m. st. Warszawy, który wydaje decyzje o pochówkach" - podkreślił MON, dodając, że redaktor naczelny tygodnika "NIE" nie będzie pochowany według wojskowego ceremoniału.
Redakcja portalu Gazeta.pl zwróciła się do Ministerstwa Obrony Narodowej z pytaniem, czy powyższy wpis znaczy, że resort odmawia Jerzemu Urbanowi pochówku w grobie rodzinnym. Zapytaliśmy również, dlaczego w tweecie pojawi się odniesienie do prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, skoro wiadomo, że powodem, dla którego Urban ma zostać pochowany na Powązkach, jest to, iż znajduje się tam jego rodzinny grób.
"Pogrzeb Jerzego Urbana odbędzie się bez wojskowej asysty honorowej. Zasady przydzielenie wojskowej asysty honorowej do udziału w uroczystości pogrzebowej są ogólnodostępne na stronie internetowej Dowództwa Garnizonu Warszawa" - przekazał nam wydział prasowy MON. "Cmentarz Wojskowy jest zarządzany przez Zarząd Cmentarzy Komunalnych. Natomiast dysponentem miejsc przeznaczonych na groby tradycyjne (do pochowania trumien) na Cmentarzu Wojskowym jest Prezydent m. st. Warszawy, który po rozpatrzeniu stosownego wniosku może udzielić zgody na pochowanie osoby zmarłej na tym Cmentarzu" - dodano.
Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl
Do wpisu resortu odniósł się również urząd miasta. Jak podkreśliła rzeczniczka, prawdą jest, że Cmentarz Wojskowy na Powązkach jest zarządzany przez prezydenta miasta. "Jednak ratusz NIE WYDAJE decyzji o pochówkach w grobach rodzinnych. Jeśli ktoś nigdy nie był na Powązkach może nie wiedzieć, że znaczna część tego cmentarza ma charakter cywilny, komunalny" - napisała w mediach społecznościowych Monika Beuth.
"Ratusz nie ma prawa pozwolić albo zabronić rodzinie pochówku bliskiej osoby w prywatnych, rodzinnych kwaterach" - dodała.