Jako pierwszy o problemie na Oddziale Psychiatrycznym dla Dzieci i Młodzieży w Konstancinie alarmował Michał Janczura z TOK FM. 26 sierpnia dziennikarz pisał, że kilkudziesięciu pacjentów będzie musiało opuścić placówkę. Janczura potwierdził u dyrekcji szpitala złożenie wypowiedzeń przez trzech lekarzy.
Niestety sytuacja nie uległa zmianie. W środę dyrekcja lecznicy wydała oświadczenie.
"Z ogromną przykrością informujemy, że od dnia 1 września do końca bieżącego roku jesteśmy zmuszeni wstrzymać działalność Izby Przyjęć oraz stacjonarnego Oddziału Psychiatrycznego dla Dzieci i Młodzieży, działających w ramach "Uzdrowiska Konstancin-Zdrój" SA" - czytamy w komunikacie.
Więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Przekazano też, że decyzja o wstrzymaniu działalności oddziału została spowodowana wyłącznie brakiem lekarzy specjalistów psychiatrii dziecięcej. Zarząd placówki dodał, że jest w stałym kontakcie z Mazowieckim Oddziałem Wojewódzkim NFZ, z którym ściśle współpracuje, aby jak najszybciej przywrócić dotychczasowy poziom działalności oddziału.
"Zdajemy sobie sprawę, że niniejsza informacja jest dla naszych Pacjentów i ich Rodzin wyjątkowo trudna, a w wielu wypadkach dramatyczna, ale decyzja o okresowym wstrzymaniu działalności Oddziału wynika z przyczyn od nas niezależnych" - oświadczono.
Zarząd szpitala zapewnił, że Oddział Dzienny oraz Zespół Szkół Specjalnych w ramach I i II stopnia referencyjności Oddziału Psychiatrycznego dla Dzieci i Młodzieży w Konstancinie-Jeziornie funkcjonuje w sposób niezakłócony. "Młodzi Pacjenci są pod opieką psychologów, psychoterapeutów i zespołu pielęgniarskiego oraz mają zapewnioną opiekę pedagogiczną i naukę w szkole przyszpitalnej w zakresie obowiązującego programu szkolnego" - przekazała dyrekcja.
"Naszą intencją jest dobro naszych młodych Pacjentów i dlatego od wielu miesięcy poszukujemy specjalistów psychiatrii dziecięcej, wykorzystując wszystkie dostępne kanały. Nawet w ostatnich dniach, kiedy sytuacja Oddziału wydawała się być przesądzona, nie zaprzestaliśmy intensywnych wysiłków rekrutacyjnych. Mimo dobrze wycenionego kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia, "Uzdrowisko Konstancin-Zdrój" SA nie jest jednak w stanie rozwiązać problemu dostępności kadry medycznej. Oddział wymaga zespołu lekarskiego, który nie tylko zapewni realizację warunków kontraktu z NFZ, ale przede wszystkim zagwarantuje odpowiedni poziom opieki i bezpieczeństwo Pacjentom, których liczba w ostatnich miesiącach, a nawet latach często przewyższała liczbę dostępnych w placówce miejsc" - czytamy w dalszej części komunikatu.
Dyrekcja szpitala zaznaczyła, że wstrzymanie działalności jest planowane tylko do czasu uzupełnienia zespołu lekarskiego. "Jesteśmy w pełni gotowi do wznowienia pracy Oddziału, utrzymując dotychczasowy skład personelu oraz niezbędną infrastrukturę do zapewnienia bezpiecznego i skutecznego pobytu leczniczego w naszym ośrodku" - poinformowano.
Na koniec oświadczenia zarząd szpitala zwrócił się do pacjentów i ich rodzin.
"Zdajemy sobie sprawę, z jak niezwykle trudną sytuacją przychodzi Wam się mierzyć. Jest nam niezmiernie przykro, gwarantujemy jednak, że dokładamy wszelkich starań, by jak najszybciej przywrócić działalność Oddziału i zapewnić Wam pomoc, jakiej potrzebujecie" - zadeklarowano.
Szpital w Konstancinie to jedna z trzech tego typu placówek w okolicy Warszawy. Przyjmuje ona głównej młodzież do 14. roku życia. W rozmowie z tvn24.pl jeden z członków personelu przekazał, że w placówce zajmowano się ponad 50 dziećmi po próbach samobójczych, z zaburzeniami odżywiania, okaleczającymi się i z epizodami psychotycznymi.
Jak ustaliło Radio Zet, pacjenci z Konstancina w ramach planu awaryjnego mają zostać przeniesieni do mazowieckiego Centrum Neuropsychiatrii w Zagórzu oraz Instytut Psychiatrii i Neurologii przy ul. Sobieskiego w Warszawie.