W piątek 15 lipca prezydent Warszawy poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych, że padł ofiarą pandemii koronawirusa.
W tym tygodniu przekonuję się na własnym przykładzie, że COVID wciąż pozostaje tak samo, albo nawet bardziej zdradliwy. Zaraźliwy jest coraz bardziej. Objawy nie muszą być wcale banalne - nawet po wcześniejszym przechorowaniu i szczepionkach
- czytamy we wpisie polityka związanego z KO, zamieszczonym na Facebooku.
Prezydent Warszawy nie omieszkał przy okazji wytknąć rządzącym brak - jego zdaniem - planu na to, by poradzić sobie z kolejną falą zakażeń koronawirusem.
"Strategii rządu na kolejną falę zachorowań brak. Wiarygodnych statystyk i systemowego testowania nie ma - a we wrześniu może nas czekać bardzo nieprzyjemna niespodzianka. Co najgorsze, nie ma też żadnej systematycznej odpowiedzi na powikłania" - grzmi Rafał Trzaskowski. - "Drodzy Państwo, uważajcie na siebie i nie lekceważcie COVID-u" - apeluje na zakończenie wpisu.
Więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
W czwartek 14 lipca Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 1840 nowych przypadkach zakażeń koronawirusem. Z tej liczby 299 to ponowne infekcje wywołane przez SARS-CoV-2. W ciągu doby zmarły cztery osoby, które miały choroby współistniejące.
W środę 13 lipca resort informował natomiast o 1647 zakażeniach i sześciu ofiarach śmiertelnych. Od początku epidemii COVID-19 w Polsce, która zaczęła się 4 marca 2020 roku, koronawirusa wykryto u 6 027 974 osób. Z powodu tej infekcji zmarło natomiast 116 468 osób.
Liczby te oznaczają, że w naszym kraju pandemia zaczyna znów przybierać na sile. Dla porównania bowiem w pierwszym tygodniu lipca resort informował o ok. 1000 przypadków zakażeń dziennie. Eksperci jednak są sceptyczni wobec tych danych, podkreślając, że w wielu europejskich państwach liczby zakażeń sięgają 100 tysięcy (a nawet więcej, jak w przypadku Włoch, gdzie w środę 13 lipca zaraportowano ponad 140 tys. nowych przypadków zakażenia koronawirusem).
- To się rozkręca i to dość szybko. Jeśli w Niemczech jest 100 tys. przypadków dziennie, to trudno, żeby w naszym kraju było tylko 2 tys. To jest niemożliwe. Wirus nie zna granic i nie ma bariery przenoszenia - komentowała w rozmowie z Gazeta.pl dr Grażyna Cholewińska, konsultantka wojewódzka w dziedzinie chorób zakaźnych dla województwa mazowieckiego.
Europejska Agencja Leków w czwartek 7 lipca poinformowała, że mamy do czynienia z kolejną, siódmą już falą pandemii koronawirusa. Podobne stanowisko zajął również szef WHO. Tedros Adhanom Ghebreyesus zwrócił się z apelem do rządzących. - W miarę wzrostu liczby hospitalizacji i zakażeń koronawirusem, rządy muszą wdrożyć wypróbowane i przetestowane środki - podkreślił.
***
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>