W poniedziałek w czasie Marszu Pamięci Ofiar Ludobójstwa policja przeprowadziła ewakuację z Krakowskiego Przedmieścia, na wysokości budynku nr 64 i zabezpieczyła pocisk, który na chodniku położył 31-letni mężczyzna.
Więcej aktualnych informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Do sieci trafiło nagranie, na którym widać moment, kiedy mężczyzna podchodzi do prowadzących zgromadzenie z uniesionymi rękami. W jednej z nich trzyma pocisk. Po odłożeniu go na ziemię odchodzi.
- Czy on chce tutaj detonować coś? Czy to jest wariat? - pytała zdezorientowana prowadząca zgromadzenie. Słychać śmiech, dopiero po chwili ktoś woła: - Proszę wyprowadzić tego pana!
- Ja wychodzę - odpowiada 31-latek i próbuje się oddalić. Podchodzi do niego ochrona zgromadzenia, następnie policja. Serwis TVP Info ustalił, że sprawcą incydentu jest 31-letni mężczyzna pochodzący z Mazowsza. Wcześniej był notowany. Policja nie udziela więcej informacji na temat napastnika.
Na Krakowskie Przedmieście natychmiast wezwano policyjnych antyterrorystów, którzy zabezpieczyli pocisk i wygrodzili teren. Służby zaapelowały o omijanie tego rejonu miasta. Z nieoficjalnych informacji PAP wynika, że chodziło o pocisk o dużej sile rażenia. Nadkom. Sylwester Marczak z Komendy Stołecznej Policji poinformował w poniedziałek wieczorem, że pocisk został zabezpieczony w beczce do przewozu materiałów niebezpiecznych.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>