Jak informuje warszawska straż miejska, we wtorek 14 czerwca wpłynęło zawiadomienie o rozrzuconych w dziwny sposób na trawie kawałkach mięsa. Zgłaszająca osoba obawiała się, że mogą w nich być ukryte ostre przedmioty, które miałyby zranić psy.
"Strażnicy niezwłocznie udali się pod wskazany adres. Po kilkuminutowej penetracji terenu, na szerokim trawniku, ciągnącym się wzdłuż al. KEN trafili na pierwsze, drobiowe udko. W jego sąsiedztwie, na powierzchni około 50 metrów kwadratowych, ktoś porozrzucał kilkanaście kolejnych kawałków mięsa" - poinformowała w komunikacie straż miejska.
Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl
Ze względu na możliwość popełnienia przestępstwa o sprawie została również zawiadomiona policja. Strażnicy skontaktowali się też z zarządcą terenu. Ten przysłał na miejsce ekipę sprzątającą.
"Do czasu jej przybycia patrol straży pozostawał na miejscu, aby ostrzegać ludzi z dziećmi i 'psiarzy' o potencjalnym zagrożeniu. Po godzinie 15:00 teren został dokładnie przejrzany i uprzątnięty. W mięsie nie było ostrych przedmiotów, czego obawiał się zgłaszający" - podkreśliła straż miejska i zaapelowała, aby w podobnych sytuacjach chronić psy poprzez nałożenie kagańców.