Jan Kowalski w rozmowie z "Super Expressem" powiedział, że w porównaniu do momentu podpisania umowy na odbudowę, do czego doszło 14 lat temu, "jesteśmy dużo dalej i mamy dużo więcej". - Mamy specjalną ustawę, która zabezpiecza finansowanie, gwarantuje ciągłość inwestycji i określa przeznaczenie odbudowanych budynków. W 2008 roku tych gwarancji nie było - zaznaczył. Jak dodał, koszt całej inwestycji oszacowano na 2,5 mld zł. - Ostateczny koszt poznamy oczywiście po wyłonieniu generalnego wykonawcy - dodał.
Prezes spółki "Pałac Saski" wyjaśnił, że w tym roku na pl. Piłsudskiego wykonane zostały badania georadarem i tomografem ziemnym, a na przełomie sierpnia i września rozpoczną się prace wykopaliskowe. - Co ciekawe, pod Pałacem Brühla nigdy nie prowadzono badań archeologicznych, spodziewamy się więc odkryć pod ziemią jakieś niespodzianki. (...) W roku 2023 roku ogłosimy konkurs na projekt architektoniczny. Architekci będą mieli rok na jego wykonanie i w 2025 roku planujemy wyłonić generalnego wykonawcę i rozpocząć budowę - zapowiedział.
Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl
Jak podkreślił, po odbudowie "to naprawdę będzie jedna z najpiękniejszych przestrzeni w Warszawie". - Pałac Saski i kamienice przy Królewskiej będą stanowić kulturalno-historyczne centrum stolicy - przestrzeń otwartą dla wszystkich i zarządzaną przez Ministerstwo Kultury oraz wskazane przez resort instytucje kultury. Ma służyć społeczeństwu, warszawiakom i turystom - zapowiedział Jan Kowalski w rozmowie z "Super Expressem", dodając, że ma to być miejsce wystaw, warsztatów, spotkań i opowieści o ludziach z tym nim związanych.
- Pałac Saski to 300 lat historii Polski i Warszawy. To Chopin, Piłsudski, "Enigma" a nawet - taka ciekawostka - pierwsza winda w Warszawie! Chcemy część tej historii, z ważnymi momentami i ważnymi postaciami, związanymi z tym gmachem, pokazać we współpracy z zaproszonymi instytucjami - zaznaczył, podkreślając, że będzie to opowieść m.in. o młodym Chopinie mieszkającym w Pałacu czy o funkcjonującym tam Biurze Szyfrów.
Ustawa o odbudowie Pałacu Saskiego, Pałacu Brühla oraz kamienic przy ul. Królewskiej w Warszawie została opublikowana w Dzienniku Ustaw w sierpniu ubiegłego roku. Według założeń odbudowa tego kompleksu zabudowań w centrum stolicy ma mieć charakter symboliczny i praktyczny. Odbudowa Pałacu Saskiego jest elementem upamiętnienia setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Projekt był inicjatywą prezydenta Andrzeja Dudy.
W grudniu rząd powołał Spółkę Celową "Pałac Saski" sp. z o.o. Minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński ogłosił wówczas na warszawskim Zamku Królewskim, że jej zadaniem będzie sprawne i efektywne wybudowanie nowych obiektów w miejsce zniszczonych podczas II wojny światowej zabytkowych budowli.
Przypomnijmy, że podejść do odbudowy Pałacu Saskiego było kilka. Wysiłki takie podejmował m.in. Lech Kaczyński, najpierw jako prezydent Warszawy, a później jako głowa państwa. Temat powrócił w maju ubiegłego roku wraz z ogłoszeniem przez Jarosława Kaczyńskiego założeń Polskiego Ładu. - Chcemy rozbudować polskie muzea, w tej chwili w realizacji lub planach jest około 100. Ale to ciągle bardzo daleko od przeciętnej zachodniej Europy. Będziemy odbudowywać zabytki, zamki, Pałac Saski. Będziemy budowali nowe teatry - powiedział prezes PiS.
Pałac Saski został wzniesiony w 1724 roku w wyniku rozbudowy pałacu Morsztynów. Do 1763 roku był rezydencją królewską Augusta II i Augusta III. W XIX i XX w. został przebudowany, a w czasie II wojny światowej zniszczony. Po 1945 roku zachował się jedynie zlokalizowany na Osi Saskiej fragment kolumnady pałacowej z Grobem Nieznanego Żołnierza.
Więcej na temat kolejnych prób odbudowy Pałacu Saskiego można przeczytać w poniższym tekście: