Setki osób pod ambasadą Rosji w Warszawie. "Nie będziecie sami, jest z wami Polska"

W czwartek, od samego rana pod rosyjską ambasadą zbierają się tłumy ludzi. Wszystko w związku z trwającym atakiem Rosji na Ukrainę. Mieszkańcy Warszawy protestują przeciwko agresywnym działaniom rosyjskiego reżimu. Liczba demonstrujących cały czas rośnie.

"Bądźmy z Ukrainą", "Putin jest zabójcą", "Kijów, Warszawa, wspólna sprawa" - to hasła wykrzykiwane od rana pod ambasadą Rosji - relacjonuje Tomasz Zieliński z tvnwarszawa.pl.

Jak informuje TVN 24, wśród protestujących pod ambasadą Rosji znaleźli się również polscy politycy m.in. Michał Szczerba (KO), Magdalena Biejat, Krzysztof Śmiszek i Agnieszka Dziemianowicz-Bąk (wszyscy z Lewicy).

Zobacz wideo Gen. Bieniek: Jestem ciekawy jak Chiny zachowają się w tej sytuacji
Stoimy tutaj poruszeni tym, co wydarzyło się nad ranem, pełni wsparcia i solidarności dla Ukrainy i Ukraińców, którzy przyszli tutaj, żeby zaprotestować przeciwko agresji

- powiedziała dla TVN 24 Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, posłanka Lewicy.

Dziemianowicz-Bąk dodała, że agresja wobec Ukrainy jest agresją wobec całej Europy, dlatego posłanki i posłowie będą podejmować działania, mające zapewnić Ukraińcom pomoc w Polsce.

Protest pod ambasadą Rosji. Ulica Belwederska nieprzejezdna

W związku z powiększającym się tłumem protestujących pod ambasadą Rosji, wstrzymano ruch na ulicy Belwederskiej. Jak informuje PAP, wśród protestujących, znaleźli się również Rosjanie, którzy w rękach trzymali transparenty z napisem: "nie w moim imieniu".

Ukraina. Atak rosyjskich wojsk

W czwartek o godzinie 4:00 czasu polskiego rozpoczął się rosyjski atak na Ukrainę. Władimir Putin ogłosił rozpoczęcie "operacji wojskowej" i wezwał ukraińskich żołnierzy do złożenia broni. Od rana przeprowadzono ostrzał rakietowy wokół m.in. Kijowa, Odessy i Charkowa, lotnisk i baz wojskowych. Rosyjskie wojska przekraczają granicę

- Dzisiejszy poranek przejdzie do historii. To straszna historia dla naszego kraju i Rosji. Zerwaliśmy relacje dyplomatyczne z Rosją. Ukraina się broni, nie odda swojej wolności - powiedział w czwartkowym wystąpieniu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Z godziny na godzinę rośnie liczba ofiar śmiertelnych.

Więcej o: