Ursynów. 56-latek przebił opony sąsiadowi. Zrobił to o 3 nad ranem, by nikt go nie zobaczył

56-letni mężczyzna miał specjalnie przebić opony w aucie jednego ze swoich sąsiadów na Ursynowie w Warszawie. Wstał o 3 nad ranem, by nikt go nie zobaczył i ostrym narzędziem przeciął opony. Nie potrafił wyjaśnić funkcjonariuszom, dlaczego to zrobił, gdyż z właścicielem samochodu mieszkali obok siebie od 20 lat i nigdy nie doszło między nimi do żadnego konfliktu. Teraz 56-latek odpowie przed sądem.

"Mężczyzna spędził noc w policyjnym areszcie, a następnie usłyszał zarzuty, za które sąd może go skazać nawet na pięć lat więźnia" - poinformowali funkcjonariusze policji.

Zobacz wideo Wskoczył na dach auta i nie chciał zejść. Kierowca ruszył i... razem pojechali na komendę

Ursynów. 56-latek podejrzany o przebicie opon w aucie sąsiada

Jak udało się ustalić policjantom, 56-letni mężczyzna miał wymknąć się ze swojego mieszkania kilka minut przed godziną 3 nad ranem, by zrealizować swój złośliwy plan. Miał podejść do samochodu zaparkowanego przed budynkiem, rozejrzeć się, by sprawdzić, czy nikt go nie obserwuje i przebić dwie opony w aucie sąsiada.

Nocna wichura Dudley uszkodziła ponad 50 dachów. 17.02.2022, Dobrzyca, WielkopolskaDobrzyca. Trąba powietrzna w 5 min. zniszczyła 50 domów i położyła las [ZDJĘCIA]

Poszkodowany wezwał policję. Sprawcą miał okazać się dobry sąsiad

Właściciel samochodu, który rano zobaczył zniszczone opony w swoim aucie, natychmiast powiadomił policję. Był przekonany, że to zwyczajny chuligański wybryk. Jakież było jego zdziwienie, gdy policja zaczęła podejrzewać, że opony w aucie mógł przebić jego sąsiad, z którym mieszkają obok siebie od 20 lat. Pomiędzy mężczyznami nigdy też nie doszło żadnego konfliktu i jak przyznał poszkodowany, ich relacje były dobre.

Królowie przemytu zatrzymani przez CBŚP18 "królów przemytu" zatrzymanych przez CBŚP

Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.

Jak poinformowała policja, dzięki zebranemu materiałowi dowodowemu, podejrzany o przebicie opon w samochodzie sąsiada mężczyzna został umieszczony w policyjnym areszcie, gdzie kolejnego dnia usłyszał zarzuty, nie podano jednak jakie. Teraz mężczyźnie grozi nawet do pięciu lat więzienia. "Prowadzone w tej sprawie postępowanie jest nadzorowane przez ursynowską prokuraturę" - poinformowali ursynowscy funkcjonariusze.

Więcej o: