"Bardzo smutna wiadomość. Zmarł Pan Karol Stefaniak 'Kajtek' - strzelec w batalionie 'Miłosz', ostatni głuchoniemy powstaniec warszawski. Dziękujemy za odwagę i poświęcenie na rzecz Miasta Stołecznego Warszawy. Stolica nigdy nie zapomni o bohaterstwie Pana i wszystkich głuchych żołnierzy powstania" - napisał w mediach społecznościowych prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.
12 stycznia zmarł Karol Stefaniak żołnierz AK z Plutonu Głuchoniemych, który brał udział w Powstaniu Warszawskim. Miał 90 lat. "Historia Plutonu Głuchoniemych nie rozpoczęła się jednak z 1 sierpnia 1944 r., a już na cztery lata przed Godziną 'W', w ówczesnym Instytucie Głuchoniemych i Ociemniałych, dziś to Instytut Głuchoniemych, na warszawskim pl. Trzech Krzyży. Do zadań podopiecznych warszawskiego Instytutu Głuchoniemych i Ociemniałych należało m.in. przewożenie podziemnej prasy, broni i dokumentów, co status osoby głuchoniemej znacząco ułatwiał" - czytamy w komunikacie opublikowanym przez Urząd Dzielnicy Ochota. Głuchoniemi posiadali legitymacje oraz opaski z napisem "Taubstumm" (głuchoniemy), była to grupa, którą nie interesowali się niemieccy żołnierze.
"W Powstaniu uczestniczyło ok. 30 osób głuchoniemych skupionych w tym oddziale, między innymi Pan Karol Stefaniak ps. 'Kajtek'. Między innymi dzięki temu, że nie słyszeli wybuchów i wystrzałów o żołnierzach tych mówiono 'nieustraszeni' - informuje urząd. Głuchoniemi brali udział w powstaniu na wiele różnych sposób m.in. walczyli i gasili pożary. "Wszyscy przeżyli Powstanie, ale do dziś żył tylko Pan Karol. Cześć Jego Pamięci! " - żegna bohatera Ochota, dzielnica, w której mieszkał Stefaniak.