Rozpędzone auto wjechało w przystanek tramwajowy. Kierowca uciekł, policja już wytypowała dwie osoby

Trwa wyjaśnianie okoliczności zdarzenia, do którego doszło w sobotę przed południem na jednym z przystanków tramwajowych na al. Jana Pawła II. W przystanek wjechał rozpędzony samochód, została zniszczona m.in. szyba przystanku. Nikomu nic się nie stało. Kierowca uciekł.

Samochód uderzył w wiatę przystanku tramwajowego znajdującego się w okolicach ronda Radosława. Gdy na miejsce przyjechała policja, kierowcy auta już nie było na miejscu.

- Mamy wskazane dwie osoby, które podróżowały tym samochodem.  Będziemy ustalali, kto kierował pojazdem - powiedziała w rozmowie z Metrowarszawa.gazeta.pl mł. asp. Irmina Sulich z Komendy Stołecznej Policji.

Warszawa. Auto uderzyło w przystanek

- Nikomu nic się nie stało - podkreśliła funkcjonariuszka. Jak przekazała nam policjantka, dwie osoby, które mogły podróżować autem, są trzeźwe.

Na razie nie wiadomo, na ile mogą być wyceniane zniszczenia. W wyniku uderzenia m.in. pękła jedna z szyb zamontowanych na przystanku.

Zobacz wideo Zobacz także: Policja musiała interweniować, gdy między dwoma kierowcami doszło do sprzeczki. Jeden groził drugiemu bronią hukową
Więcej o: