We wtorek wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł wydał polecenie prezydentowi Warszawy Rafałowi Trzaskowskiemu. Jak ustalił dziennikarz Radia ZET Mariusz Gierszewski, wojewoda chce, by urząd do środy wieczór uprzątnął materiały budowlane, ławki i kosze na śmieci czy stojaki na rowery na trasie od Ronda Dmowskiego do Ronda Waszyngtona.
Więcej informacji o obchodach święta 11 listopada na stronie głównej Gazeta.pl.
Polecenie wydane zostało na podstawie ustawy z 2009 roku i dotyczy trasy Marszu Niepodległości 2021. Wojewoda Radziwiłł napisał:
[...] wobec braku konkretnych działań ze strony Urzędu m.st. Warszawy w zakresie uprzątnięcia przedmiotów, mogących stanowić potencjalne zagrożenia dla uczestniczących w obchodach Narodowego Święta Niepodległości, w celu zapobieżenia zagrożeniu życia, zdrowia lub mienia, bezpieczeństwa państwa i utrzymania porządku publicznego, wydanie przedmiotowego polecenia Prezydentowi m.st. Warszawy na podstawie art. 25 ust. z dnia 23 stycznia 2009 r. należy uznać za uzasadnione.
Wojewoda Mazowiecki uzasadnił w piśmie skierowanym do warszawskiego ratusza, że w poniedziałek 8 listopada zlecił przeprowadzenie lustracji trasy przemarszu. Wówczas okazało się, że w centrum stolicy trwają prace budowlane i takie też materiały znajdują się na ulicach.
Konstanty Radziwiłł napisał, że zdaniem policji pozostawienie tych materiałów "może doprowadzić do konfrontacji między uczestnikami odmiennych manifestacji". W piśmie poza materiałami budowlanymi wymieniono także inne przedmioty, z których mieszkańcy korzystają na co dzień - chodzi o ławki, kosze na śmieci czy stojaki na rowery.
Marsz Niepodległości, który ma odbyć się 11 listopada w Warszawie, będzie miał charakter państwowy, więc nie podlega przepisom o zgromadzeniach. Marsz ma zorganizować Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.
"Jako inwestor wypełniamy obowiązki nałożone w zakresie prawa budowlanego. Plac budowy zostanie zabezpieczony. Dodatkowo współpracujemy z policją w ramach pomocy w zabezpieczeniu zgromadzenia, co nie jest naszym obowiązkiem, a dobrą wolą i działaniem odpowiedzialnym" - przekazała Monika Beuth-Lutyk z biura prasowego UM Warszawa.
Zapewniła, że prace mające na celu zabezpieczenie budowy na Rondzie Dmowskiego trwają od kilku dni. Przeprowadzane są także wizje lokalne.
"Dziś po raz kolejny prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zapowiedział, że zarówno materiały budowlane, jak i luźne elementy małej architektury miejskiej, jak kosze na śmieci zostaną usunięte, co samo w sobie jest absurdem, ale robimy to" - dodała.
Monika Beuth-Lutyk podkreśliła, że za bezpieczeństwo zgromadzonych odpowiada policja, a odpowiedzialność za marsz przejęli rządzący.
Zapytaliśmy miasto o koszt usunięcia tych elementów, a także o koszt porządków po ubiegłorocznym Marszu Niepodległości. Czekamy na odpowiedź w tej sprawie.
W rozmowie z Wirtualną Polską prezydent Warszawy stwierdził, ze organizator Marszu niepodległości - Robert Bąkiewicz jest koncesjonowanym udziałowcem władzy. - PiS nie kryje olbrzymiej sympatii do tego pana i przeznacza miliony na działanie jego organizacji. Organizacji, która bardzo często w przeszłości nie ukrywała swoich sympatii do systemów totalitarnych, szczuła na ludzi - mówił.
Prezydent Warszawy podkreśla, że upaństwowienie marszu to naruszenie procedur. Nawiązał także do plakatu zbliżającego się marszu. - Czy tak wygląda oficjalny plakat państwowych obchodów święta niepodległości? Połowa jest napisana po niemiecku i przypomina najgorsze karty historii polski, historii Warszawy. Tego typu ogłoszenia informowały o śmierci mieszkańców Warszawy - mówił Trzaskowski.