Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.
Jak podaje Komenda Powiatowa Policji w Białobrzegach, w ostatnim czasie na terenie gmin Stara Błotnica i Jedlińsk na Mazowszu doszło do kilku zdarzeń okaleczenia psów. Nieznany sprawca obcina zwierzętom palce, a następnie zostawia je przy drodze w okolicy lasów. Pierwsze zwierzęta z takimi obrażeniami trafiły do ośrodków jeszcze w lipcu. Jednak dopiero teraz policja zaapelowała o nagłośnienie sprawy.
Okaleczone psy trafiły pod opiekę fundacji, które zajmują się ochroną praw zwierząt. - Prawdopodobnie były to bezpańskie psy. Ktoś okaleczał je w sposób nieodwracalny, obcinając im palce. Psy otrzymały pomoc medyczną i schronienie. Jeden z nich już trafił do adopcji, dwa pozostałe szukają domu - przekazała PAP rzeczniczka białobrzeskiej policji sierż. szt. Ewa Kozyra.
"W tej sprawie w Komendzie Powiatowej Policji w Białobrzegach prowadzone jest postępowanie w kierunku art. 35 ust. 1a Ustawy o Ochronie Zwierząt. Bestialstwo z jakim psiaki zostały potraktowane nie może pozostać bez odzewu, dlatego jeśli masz jakąkolwiek wiedzę na temat tych zdarzeń prosimy skontaktuj się z Komendą Powiatową Policji w Białobrzegach pod numerem telefonu 47 702 22 00 lub meilowo na adres kppbialobrzegi@ra.policja.gov.pl" - apeluje w komunikacie policja.
Fundacje, które przygarnęły skrzywdzone psy, zbierają już środki na ich leczenie. "Kuliła się przerażona w wysokiej trawie, nie miała siły uciekać. Nie przejawiała żadnej agresji, tylko trzęsła się ze strachu. Szybko okazało się, dlaczego nie uciekała. Sunia ma amputowane palce w jednej łapce... To niestety nie pierwszy taki przypadek w tej okolicy. (...) Sunia utyka i widać, że cierpi, kiedy chodzi. Pomóżcie nam o nią zadbać tak, jak na to zasługuje, ukoić jej ból i pokazać, że człowiek nie zawsze oznacza zło" - napisano na stronie zbiórki ratujemyzwierzaki.pl.
Drugi z psów szuka domu stałego. "Cudowny, wpatrzony w człowieka, bezbrzeżnie łagodny i - pomimo przeżytego koszmaru i bólu (prawdopodobnie ktoś celowo obciął mu palce) - niewiarygodnie ufny! Dla niego ludzie to klucz do szczęścia. Najchętniej wdzięczyłby się do nich i przyjmował głaski - to Tomcio kocha najbardziej" - piszą o kolejnym psie wolontariusze Fundacji dla Szczeniąt Judyta.
Za znęcanie się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem grozi kara więzienia od trzech miesięcy do pięciu lat.