Tomasza Knapika przyszło pożegnać kilkaset osób, rodzina, przyjaciele, a także warszawiacy, którym jego głos towarzyszy każdego dnia w komunikacji miejskiej.
Zenon Kraszkiewicz, który pracował razem z Knapikiem, mówił, że był on niezwykłym profesjonalistą. - Znałem go 30 lat. Pracowaliśmy razem w studiach dźwiękowych. Gdy dostawał tekst z błędami, którego wcześniej nie czytał, potrafił go skorygować stylistycznie, logistycznie i ortograficznie. A prywatnie był bardzo ciepłym i dowcipnym człowiekiem - opowiada Zenon Kraszkiewicz.
Lektora wspomina również Mieczysław Plich, z którym Tomasz Knapik pracował na Politechnice Warszawskiej. - Wspaniały człowiek i znakomity dydaktyk. Młodzież go kochała - dodaje.
Tomasz Knapik czytał polskie wersje językowe wielu zagranicznych filmów i seriali, między innymi "Dwunastu gniewnych ludzi", "Z Archiwum X", czy serii "Gwiezdnych wojen". Pracował też dla Polskiej Kroniki Filmowej. Jego głos można było usłyszeć w filmach, telewizji, reklamach oraz w warszawskich autobusach i tramwajach.
Z wykształcenia doktor inżynier elektrotechnik, karierę medialną rozpoczął jeszcze przed maturą w radiowej Rozgłośni Harcerskiej. Następnie pracował w Polskim Radiu, gdzie występował w audycjach i słuchowiskach, a także w Telewizji Polskiej. Po 1989 roku został lektorem Polskiej Kroniki Filmowej do końca jej istnienia. Po kilku latach zaczął współpracę ze studiami dźwiękowymi, które przygotowywały filmy i seriale dla prywatnych stacji telewizyjnych.
Wystąpił też w skeczach kabaretowych w programie "Dzięki Bogu już weekend" na antenie TVP2.
Urodził się 16 września 1943 roku. Jako doktor nauk technicznych specjalizował się w elektronice samochodowej. Był wykładowcą na Wydziale Transportu Politechniki Warszawskiej i promotorem ponad 200 prac inżynierskich i magisterskich.
Tomasz Knapik za trzy dni skończyłby 78 lat. Zmarł 6 września.