Ryszard Fiks nie żyje. W trakcie Powstania Warszawskiego wywiesił na gmachu PASTY-y flagę

W Stanach Zjednoczonych zmarł w wieku 96 lat zasłużony weteran Powstania Warszawskiego, Ryszard Fiks. Podczas Powstania był jednym ze zdobywców gmachu PAST-y. O śmierci Polaka poinformował Konsulat Generalny RP w Chicago. "Serdeczne wyrazy współczucia Rodzinie oraz wszystkim bliskim Zmarłego" - przekazali pracownicy placówki. Powstaniec zmarł 8 lipca, o jego śmierci poinformowano jednak w nocy z wtorku na środę.

Ryszard Fiks urodził się w 1924 roku w Warszawie. Od 1942 roku działał aktywnie w konspiracji antyhitlerowskiej. Posługiwał się pseudonimami "Lwowiak" i "Ryś".

W czasie Powstania Warszawskiego służył w 4. zgrupowaniu "Gurt". Walczył w rejonie Śródmieścia, gdzie wychowywał się przed wojną. Był w grupie, która zdobyła gmach PAST-y. Będąc w budynku, postanowił wywiesić biało-czerwoną flagę jako symbol zwycięstwa.

Po upadku powstania trafił do niemieckich obozów jenieckich. Gdy zakończyła się wojna, zdecydował się na emigrację do Stanów Zjednoczonych i zamieszkał w Chicago. Pogrzeb Ryszarda Fiksa odbędzie się w Polsce.

Zobacz wideo 63 dni w 3 minuty. Tak wybuchało i upadało Powstanie Warszawskie [ANIMACJA]

"PAST-ę zdobyliśmy właściwie bez strzału. Niemcy się poddali i wychodzili"

- To było tak: dostaliśmy rozkaz pójścia na PAST-ę. (...) Saperki założyły ładunek, gdzieś z boku było dojście, tam wysadzili w powietrze i nastąpił otwór do PAST-y. Nasz oddział był w rezerwie, nasz pluton z porucznikiem "Lutym" i czekaliśmy dalej. Jak już otwór był, saperki zrobiły to bardzo ładnie i wejście nastąpiło, to trzeba było wchodzić. No to inni poszli pierwsi, weszli i powiedzieli: "Wszystko w porządku, chodźcie, jest otwarty, Niemców nie ma" - mówił w 2014 r. o zdobyciu PAST-y Ryszard Fiks w rozmowie z Mariuszem Kudłą dla Muzeum Powstania Warszawskiego.

- Niemcy się schowali, biedne, w piwnicy. Ze strachu się trzęśli, bo myśleli, że już ich przyszliśmy mordować. Oporu żadnego nie było wewnątrz budynku, strzałów. Tak że PAST-ę właściwie zdobyliśmy bez strzału, tylko wysadzenie wejścia i wejście do budynku. Niemcy się poddali i wychodzili, wszyscy ręce do góry - dodał.

Więcej o: