Warszawa. Zapytał o godzinę i zaczął bić kobiety pięściami. Policja znalazła napastnika z autobusu

Policjanci z warszawskiego Wilanowa, znaleźli mężczyznę, który miał pobić w autobusie dwie kobiety, grozić im, że je zabije i ukraść telefon komórkowy. Zaczęło się niewinnie - mężczyzna zapytał o godzinę i odszedł, po chwili jednak wrócił i przystąpił do ataku. Policja szukała mężczyzny w związku z tym atakiem i rozpowszechniła jego zdjęcia, ale trafiła na poszukiwanego z powodu innego przestępstwa.

Do zdarzenia doszło 25 lipca około godziny 16 w autobusie linii 131, który jechał w kierunku Dworca Centralnego - mówił cytowany przez Onet rzecznik komendy wilanowskiej policji podkom. Robert Koniuszy.

Bił kobiety pięściami, ukradł jednej telefon 

Mężczyzna, którego poszukują policjanci, wsiadł do autobusu na przystanku przy ulicy Łowczej i zapytał jadące pojazdem kobiety o godzinę. Kiedy otrzymał informację, odszedł, ale nie na długo.

Mężczyzna wrócił i zaczął bić kobiety pięściami w okolice głowy, grożąc, że je zabije. Podczas całej sytuacja jedna z atakowanych kobiet upuściła na podłogę telefon komórkowy - ten został skradziony przez agresywnego mężczyznę.

Policja poprosiła o pomoc. Podała rysopis mężczyzny

Na podstawie relacji kobiet oraz nagrania z monitoringu policjanci uzyskali rysopis sprawcy i opublikowali jego zdjęcie: dobrze zbudowany, około 185 cm wzrostu, blond włosy sięgające do ramion. Co charakterystyczne mężczyzna nie ma czterech palców u lewej dłoni, posiada tylko kciuk. Na lewym przedramieniu, co widać na zdjęciach opublikowanych przez funkcjonariuszy policji, ma tatuaż w formie napisu, ciężko jednak odczytać go z fotografii.

Kiedy policjanci z Wilanowa poszukiwali napastnika z autobusu, wpłynęło do nich inne zgłoszenie. - Na terenie ogródków działkowych w Wilanowie do jednej z altan włamał się mężczyzna, który rozgościł się tam jak u siebie i przywłaszczył kilka rzeczy. Policjanci pojechali na miejsce i go zatrzymali. W trakcie czynności rozpoznali, że mężczyzna jest poszukiwany także do przestępstw, których dopuścił się wobec dwóch pasażerek - przekazał mediom Robert Koniuszy, rzecznik wilanowskiej komendy.

Zobacz wideo Zamość. Policja poszukuje podpalacza
Więcej o: