Rząd pełnomocnika do kierowania Szpitalem Południowym powołał w marcu tego roku. Od tej decyzji stołeczny ratusz odwołał się do sądu.
"Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego stwierdził nieważność decyzji o powołaniu rządowego pełnomocnika w szpitalu Płd. Ja nie miałam wątpliwości, że tak się stanie, tak w zakresie warstwy prawnej, jak i merytorycznej. A szpital notuje wielomilionowe już straty i stoi pusty" - napisała teraz Renata Kaznowska, wiceprezydentka miasta.
W rozmowie z PAP, której depeszę publikuje m.in. TVN Warszawa, Kaznowska wyjaśniła, że posiedzenie WSA było niejawne. Miasto czeka na uzasadnienie. - Złożyliśmy również wniosek o zawieszenie wykonania decyzji pana ministra i teraz oczekujemy na uzasadnienie - po to, aby dowiedzieć się, czy sąd w tym wyroku również zawiesił wykonanie decyzji. Jeśli tak, to niezależnie od tego, czy odwołanie będzie czy nie, szpital ma do nas wrócić - powiedziała.
Według Kaznowskiej w poniedziałek w Szpitalu Południowym przebywało dziewięciu pacjentów. - To generuje olbrzymie straty. Pani pełnomocnik wnioskowała do właściciela, czyli do prezydenta miasta, o dokapitalizowanie spółki kwotą 20 milionów złotych do końca roku, spodziewając się takich strat. Ale szpital nie może nie przynosić strat, mając dziewięciu pacjentów, bo to oznacza, że ma bardzo niewielki kontrakt z NFZ, a utrzymanie szpitala i personelu kosztuje - powiedziała wiceprezydentka.
Warszawski Szpital Południowy od 15 lutego funkcjonuje jako szpital tymczasowy dla pacjentów z COVID-19. Polecenie takie wydał wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł. Następnie na wniosek wojewody minister zdrowia Adam Niedzielski zdecydował o powołaniu w szpitalu pełnomocniczki. Została nią dr Ewa Więckowska.
Pod koniec maja prezydent Rafał Trzaskowski wystosował do ministra zdrowia pismo, w którym domagał się zwrotu szpitala na rzecz pacjentów niecovidowych. Jako argument podał zwiększającą się liczbę osób zaszczepionych i coraz mniejszą liczbę zachorowań. Zdaniem Ministerstwa Zdrowia trzeba być przygotowanym na czwartą falę zachorowań.
Przedstawiciele ratusza niejednokrotnie zarzucali rządzącym, że szpital obecnie generuje straty. Kilka dni temu do tych zarzutów odniosła się spółka Szpitala Solec, która zarządza placówką. Jak przekonują władze Szpitala Południowego" w ciągu około czterech miesięcy działalności szpital udzielił pomocy prawie 56 tysiącom mieszkańców Warszawy, w tym hospitalizowano około 740 pacjentów". "Aktualnie liczba pacjentów leczonych i rehabilitowanych w szpitalu nie spada poniżej 30 dziennie" - stwierdziła Ewa Więckowska.