Rekonstrukcja Pałacu Saskiego miałaby być zdaniem prezydenta Andrzeja Dudy zwieńczeniem procesu odbudowy stolicy. Odmiennego zdania są eksperci, którzy w ramach protestu wystosowali do Kancelarii Prezydenta RP list otwarty. Wśród nich są między innymi historycy sztuki Marta Leśniakowska i Andrzej Pałys oraz krytyk architektury Grzegorz Piątek.
Inicjatywa odbudowy Pałacu Saskiego po raz pierwszy pojawiła się w 2002 roku, kiedy prezydentem Warszawy był Lech Kaczyński. Od tego czasu polityczne deklaracje w tej sprawie pojawiały się kilkukrotnie, aż w końcu w lipcu 2021 roku do laski marszałkowskiej trafił projekt ustawy skierowany przez prezydenta Andrzeja Dudę. Mowa w nim o odbudowie Pałacu Saskiego, Pałacu Brühla oraz kamienic przy ulicy Królewskiej w Warszawie.
- Odbudowa oznacza zniszczenie obecnej formy Grobu Nieznanego Żołnierza, ostatniej trwałej ruiny w centrum Warszawy, która jest nie tylko pomnikiem bohaterów, ale i pacyfistycznym monumentem wciąż przypominającym o tym, do czego prowadzi eskalacja przemocy - mówił Onetowi Grzegorz Piątek, autor książki "Najlepsze miasto świata. Warszawa w odbudowie 1944-1949". Jego zdaniem chodzi o "zaspokojenie luksusowej potrzeby garstki amatorów przedwojennej Warszawy".
- Budowa byłaby przede wszystkim, użyję mocnych słów, historycznym fałszerstwem. Decyzję o tym, by po wojnie nie odbudowywać pałacu, podjęli ludzie, którzy przeżyli tę wojnę - mówił "Newsweekowi" Jarosław Trybuś, kurator w Muzeum Warszawy. - To ci ludzie w pełni świadomie zdecydowali pozostawić jedyną w mieście trwałą ruinę, by przypominała o tym, czego doświadczyła Warszawa. Trzy łuki na tle ściany drzew. Poruszający, piękny obraz - dodał Trybuś.
"Z wielkim niepokojem obserwujemy dążenie władz państwowych do rekonstrukcji Pałacu Saskiego i zachodniej pierzei placu Piłsudskiego. Pod hasłami kontynuacji czy dopełnienia dzieła powojennej odbudowy zagrożone zostały fundamentalne wartości unikatowego dziedzictwa miejsca, symboliczne oraz przestrzenne, na czele z jednym z najcenniejszych pomników w kraju - Grobem Nieznanego Żołnierza. Zaś autorytarne metody wykorzystywane do osiągnięcia tego celu urągają podstawowym zasadom demokracji i praworządności" - czytamy w liście, pod którym podpisało się do tej pory ponad 70 osób, w tym historycy sztuki i architekci.
Nasz opór wzbudza fakt, że decyzja o odbudowie zapada bez rozpoznania owych potrzeb, bez konsultacji z lokalną społecznością czy ze środowiskami specjalistycznymi, bez wskazania dokładnego programu funkcjonalnego, w trybie 'specustawy', zakładającym pominięcie wielu procedur - łącznie ze standardowymi uzgodnieniami konserwatorskimi, co w przypadku odbudowy zabytku jest kuriozalne
- napisano dalej. Autorzy listu zaznaczyli również, że ich sprzeciw wzbudzają ogromne koszty rekonstrukcji Pałacu Saskiego, gdy inne zabytki w Polsce potrzebują pilnego dofinansowania. Planowany koszt realizacji przedsięwzięcia może wynieść około 2,4 miliarda złotych.