Konserwator zabytków zlecił demontaż fotoradarów na moście Poniatowskiego. Miasto ma czas do 2023 roku

W maju na moście Poniatowskiego w Warszawie pojawiło się sześć fotoradarów, które do tej pory nie zostały uruchomione. Choć pozwolenie na ich montaż wydał konserwator zabytków, to już po dwóch miesiącach nakazał usunięcie dwóch fotoradarów. Zarząd Dróg Miejskich ma sporo czasu, by dostosować się do decyzji konserwatora.

Radary, które pojawiły się na moście Poniatowskiego w Warszawie, nie zostały jeszcze włączone. Mimo to spełniają swoją rolę, bo kierowcy ograniczają prędkość.

Zobacz wideo Przejazd nowym tunelem pod Ursynowem. GDDKiA opublikowała film

Fotoradary na moście Poniatowskiego. Konserwator zabytków zleca demontaż fotoradarów

Zarząd Dróg Miejskich informował, że Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków prof. Jakub Lewicki zgodził się na montaż fotoradarów na moście Poniatowskiego. Gdy te się pojawiły, wnioskował o zmianę ich lokalizacji, twierdząc, że nie znał ich dokładnego położenia. Teraz zlecił demontaż dwóch z nich - podało Radio Kolor. Miasto ma na ich usunięcie dwa i pół roku.

"Ze względu na umiejscowienie fotoradarów, ingerujące w strukturę ław kamiennych (w obrębie siedzisk), zaleca się demontaż tych fotoradarów i zastosowanie urządzeń odpowiadających za odcinkowy pomiar prędkości" - poinformował na Facebooku Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków.

Konserwator zaproponował inne rozwiązanie, dzięki któremu można uniknąć fotoradarów, które - zdaniem wielu warszawiaków - psują zabytkowy klimat. Uważa, że doskonale sprawdziłyby się urządzenia, które pozwolą na odcinkowy pomiar prędkości.

Zniszczenia po burzy w Warszawie Niecodzienny widok w warszawskim metrze [WIDEO]

Zarząd Dróg Miejskich o fotoradarach na moście Poniatowskiego: To rozwiązanie tymczasowe

Zarząd Dróg Miejskich już w maju zapowiadał, że fotoradary na moście Poniatowskiego pozostaną tam do czasu kompleksowej przebudowy płyty mostu. - Fotoradary są rozwiązaniem tymczasowym do momentu, gdy bezpieczeństwo na moście będzie można osiągnąć właśnie w ten sposób. Wydaje się więc, że zalecenia konserwatorskie są z tym zbieżne (...) Czekamy, aż urządzenia zostaną włączone do systemu, skoro Generalny Inspektorat Transportu Drogowego już wie, jakie są zalecenia konserwatorskie i jakie są terminy - mówił wówczas Jakub Dybalski rzecznik ZDM, cytowany przez Radio Kolor.

Zdaniem Jakuba Dybalskiego wprowadzenie odcinkowego pomiaru prędkości jest w tej chwili niemożliwe.

- Dziś rynek tego rodzaju urządzeń w Polsce praktycznie nie istnieje. Mam nadzieję, że przez te 2,5 roku ten rynek się rozwinie i będą one mogły zastąpić fotoradary, jeśli będzie wciąż taka potrzeba.

Warszawa. Pałac Kultury i Nauki Biegał w "stroju Adama' przed PKiN. Straż miejska przeprasza za post

Warszawa ma dwa i pół roku na demontaż fotoradarów. To wystarczający czas na ukończenie gruntownych prac i zdemontowanie radarów.

Więcej o: